Koźmiński wypalił o powołaniu Grosickiego. "Wygląda to kosmicznie głupio"

Marek Koźmiński krytykuje powrót Kamila Grosickiego do reprezentacji Polski. Jego zdaniem historia ze skrzydłowym Pogoni w roli głównej jest kuriozalna.
Grosicki ogłosił zakończenie reprezentacyjnej kariery po EURO 2024. Oficjalnie pożegnał się z kadrą przy okazji czerwcowego meczu z Mołdawią.
Doświadczony skrzydłowy szybko zaczął przebąkiwać, że mógłby wrócić do reprezentacji. Tak też się stało. Jan Urban uznał, że 37-latek może się przydać w eliminacyjnych meczach z Holandią i Finlandią.
Przeciwnikiem powrotu Grosickiego do kadry jest Marek Koźmiński. Były reprezentant Polski wypowiada się na ten temat bardzo zdecydowanie.
- Dla mnie to kuriozum - wypalił Koźmiński w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty.
- Nie rozumiem tej decyzji. Zakładam, że w czerwcu tego roku Kamil chciał się pożegnać z drużyną narodową sam z siebie i nikt na siłę go do tego nie zmuszał, robił to chyba świadomie, prawda? Trzy miesiące temu oklaskiwał go cały stadion, a we wrześniu ponownie przyjeżdża na zgrupowanie. Wygląda to kosmicznie głupio. Mamy go teraz przywitać, a później znowu pożegnać? - zastanawiał się.
Koźmiński podkreśla, że nie wątpi w sportową klasę Grosickiego. Nie podobają mu się jedynie okoliczności, w których doszło do jego pożegnania, a następnie szybkiego powrotu do kadry.
- Kamil na pewno przyda się drużynie jako "joker". Natomiast sama historia... Jak żyję, czegoś takiego nie widziałem - podsumował Koźmiński.