Królewski zakpił z sędziego po kontrowersji. Opublikował specjalne zdjęcie
Wisła Kraków w kontrowersyjnych okolicznościach zremisowała 2:2 z Arką Gdynia. Po spotkaniu Jarosław Królewski niebezpośrednio skomentował pracę arbitra.
W poniedziałkowym hicie "Biała Gwiazda" prowadziła już 2:0 po dublecie Angela Rodado. Następnie dwie bramki na wagę remisu zdobył jednak Joao Oliveira.
Od 70. minuty Wisła grała w dziesiątkę po czerwonej kartce Wiktora Biedrzyckiego. Niedługo potem wydawało się, że sędzia powinien wyrównać siły.
W 73. minucie Martin Dobrotka sfaulował Piotra Starzyńskiego, który wychodził na wolne pole. Po analizie VAR sędzia Sebastian Jarzębak pokazał Słowakowi jedynie żółtą kartkę, o czym szerzej informowaliśmy TUTAJ.
- Panowie, brawo za walkę i ambicje do końca. Jedziemy dalej - napisał Jarosław Królewski, dodając szczególne zdjęcie.
Działacz przypomniał ujęcie z meczu Legii Warszawa z Wisłą Kraków sprzed 11 lat. Stołeczni strzelili wtedy gola, chociaż w trakcie akcji bramkowej Artur Jędrzejczyk ewidentnie zagrał piłkę zza linii końcowej. Sebastian Jarzębak stał dosłownie obok całej sytuacji, ale nie dostrzegł, że futbolówka jest za linią.
W następnej kolejce ligowej Wisła zagra z Miedzią Legnica. Z kolei już w najbliższy czwartek zmierzy się z Cercle Brugge w czwartej rundzie eliminacji Ligi Konferencji.