Królewski zdradził cel transferowy Wisły. To nie jest zwykły napastnik

Królewski zdradził cel transferowy Wisły. To nie jest zwykły napastnik
Krzysztof Porebski / pressfocus
Wisła Kraków pracuje nad transferami przed drugą częścią sezonu. Jarosław Królewski wyjaśnił, co jest priorytetem klubu.
Wisła ma za sobą świetną rundę jesienną. "Biała Gwiazda" prowadzi w tabeli Betclic 1 Ligi z dziewięcioma punktami przewagi nad drugą Polonią Bytom. Jest na autostradzie do powrotu do Ekstraklasy.
Dalsza część tekstu pod wideo
W Krakowie mogą myśleć nie tylko o rundzie wiosennej, ale także o wzmocnieniu drużyny już na kolejny sezon. Królewski przyznał, że klub zamierza stawiać na klasowe transfery, a nie ich liczbę.
- Pracujemy nad pewnymi wzmocnieniami jakościowymi, ale nie zapeszajmy. Może jedno, dwa nazwiska dołączą do Wisły Kraków, pewnie będą jeszcze jakieś wypożyczenia, być może będą jakieś odejścia - powiedział Królewski w rozmowie z Gazetą Krakowską.
Do Wisły przymierzano napastnika. Prezes "Białej Gwiazdy" wyjaśnił jednak, że nie chodzi o klasycznego snajpera.
- Być może jakiś taki bardziej napastnik łamane przez skrzydłowy... Tutaj jest dużo takich rozmów w tym w tym temacie - przyznał Królewski.
Długo kandydatem do gry w Wiśle był Łukasz Zjawiński z Polonii Warszawa. W nadchodzącym oknie transferowym na pewno nie pojawi się przy Reymonta.
- Tego tematu już nie ma. Zarówno z agentami, jak i z zawodnikiem osobiście powiedzieliśmy sobie, że w tej konfiguracji my tej transakcji nie zrobimy i ona jest po prostu zamknięta. Jeszcze raz powtórzę, tego tematu już nie ma! - podsumował Królewski.
Bartosz - Wlaźlak
Bartosz WlaźlakWczoraj · 21:34
Źródło: Gazeta Krakowska

Przeczytaj również