Krzysztof Piątek: Byłem pewny, że piłka wpadnie do siatki. Chciałem uderzyć płasko i bardziej do boku

Krzysztof Piątek nie wykorzystał jedynej okazji, jaką Polacy stworzyli sobie w meczu z Holandią. Jak się okazuje, napastnik chciał uderzyć zupełnie inaczej niż to zrobił.
Polski zawodnik otrzymał dobre podanie z bocznej części boiska i z 16. metra strzelił prosto w bramkarza, w górną część bramki. Jak przekonywał w wywiadzie pomeczowym, planował zupełnie inne uderzenie.
- Byłem pewny, że piłka wpadnie do siatki. Chciałem uderzyć płasko i bardziej do boku - powiedział.
- Wydaje mi się, że albo się odchyliłem, albo piłka mi przed strzałem podskoczyła. Nie była to stuprocentowa okazja, ale mogłem zakończyć ją bramką - dodał.