Kulesza wprost o Papszunie w roli selekcjonera. "Byłoby nie fair"

Marek Papszun jest łączony z posadą selekcjonera reprezentacji Polski. Z wypowiedzi Cezarego Kuleszy wynika jednak, że nazwisko to należy bezwzględnie wykreślić.
Zaraz po dymisji Michała Probierza ruszyła giełda nazwisk dotycząca następnego selekcjonera. Z polskich kandydatów wymieniano między innymi Jana Urbana, Macieja Skorżę i Marka Papszuna.
Przy szkoleniowcu Rakowa Częstochowa mówiono nawet, że w jego kontrakcie z "Medalikami" istnieje specjalna klauzula, która umożliwia transfer, jeśli trener otrzyma ofertę z reprezentacji.
Szkopuł w tym, że takiej oferty nie będzie. Cezary Kulesza wprost stwierdził, że Papszun nie znajduje się w kręgu zainteresowań federacji. Rozmowy się nie odbyły i nikt takich nie planuje.
- Jego kandydatura to tylko fakt medialny. Rozumiem, że trener Papszun wyraził chęć pracy jako selekcjoner, ale bezpośredniego kontaktu z PZPN nie było. Ten temat znam tylko z doniesień medialnych. Ja z trenerem Papszunem kontaktu w tej sprawie nie miałem - powiedział prezes PZPN.
- Wiemy, ile trener znaczy dla Rakowa. Jak bardzo autorski jest ten projekt. Byłoby chyba nie fair, gdybym tuż przed meczami europejskich pucharów zabrał im Marka - uzupełnił w Przeglądzie Sportowym Onet.
Papszun prowadził Raków w latach 2016-2023, a także od 2024 roku. W dorobku ma mistrzostwo, dwa Puchary i Superpuchary Polski.