Kulisy wizyty Lewandowskiego w USA. To dlatego właśnie on dostał zaproszenie

Kulisy wizyty Lewandowskiego w USA. To dlatego właśnie on dostał zaproszenie
IMAGO / pressfocus
Robert Lewandowski w poniedziałek był w Nowym Jorku, gdzie rozświetlił słynną Empire State Building na biało-czerwono. Piłkarza zaprosił Mateusz Sakowicz, Konsul Generalny RP w Nowym Jorku. W rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet opowiedział o kulisach całej sprawy.
Dlaczego to właśnie Lewandowski poleciał do USA mimo rozpoczynającego się zgrupowania kadry? Zależało na tym polskiemu konsulatowi, bo uznano, że piłkarz jest obecnie najbardziej rozpoznawalnym Polakiem na świecie.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Robert jest osobą zapracowaną, rozchwytywaną i bardzo aktywną sportowo, dlatego zgranie jego kalendarza stanowiło także poważne wyzwanie. Spodziewałem się, że będzie ciężko zrobić to z aktywnym sportowcem, bo zawsze może przytrafić się kontuzja lub na przeszkodzie mogą stanąć jakieś inne zobowiązania, na przykład reklamowe - przyznał Sakowicz.
- Jednak jakieś pół roku temu zaczęło się sondowanie tematu i dialog z teamem Roberta. W pewnym momencie doszło do spotkania z jego przedstawicielami w Warszawie. Od samego początku zainteresowanie było obopólne, ale w trakcie — z powyższych względów — pojawiło się wiele zmiennych. Przecież Robert dopiero niedawno wrócił do gry po kontuzji! Musieliśmy więc dmuchać i chuchać do samego końca. Na szczęście się udało - dodał.
- Celowaliśmy w Roberta, bo współcześnie jest on najbardziej rozpoznawalnym Polakiem w wymiarze globalnym. Jest marką i źródłem inspiracji dla wielu młodych ludzi. W tym sensie pojawienie się takiej osoby na Empire State Building — legendarnym budynku, który funkcjonuje komercyjnie m.in. poprzez odwiedzany przez tłumy turystów taras widokowy — ma bardzo duże znaczenie. Przed Robertem tego honoru dostąpiło wiele gwiazd z pierwszej ligi nie tylko piłkarskiej, ale globalnej popkultury - podkreślił.
Niektórym kibicom i ekspertom nie podobało się, że wizyta przez długi czas była utrzymywana w tajemnicy. Sakowicz w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet podkreślał, że zależało na tym polskiemu konsulatowi, bo wyjazd mógł nie dojść do skutku.
- Mam świadomość, że część osób życzyła sobie, żeby wiedzieć o takim wydarzeniu wcześniej. Problem polega na tym natomiast, że bardzo chcieliśmy uniknąć rozdmuchania tematu, który ze względów niezależnych od nas, niezależnych od samego Roberta, mógł nie dojść do skutku. Nie chciałem iść w taką narrację. Nie chciałem, żeby najpierw były wielkie oczekiwania, a potem wielkie rozczarowanie - powiedział.
- Dzień wcześniej lot z Barcelony — którym nazajutrz przyleciał Robert — był mocno opóźniony. Ponadto obecnie w USA trwa rządowy "shutdown" i baliśmy się, że gdyby opóźnienie miało jakiś większy wymiar — np. ponad 2 godziny — to nie byłoby sensu, żeby on tu przylatywał. Szczególnie mając w perspektywie zgrupowanie kadry - zakończył.
Maciej - Pietrasik
Maciej PietrasikDzisiaj · 07:19
Źródło: Przegląd Sportowy Onet

Przeczytaj również