Kuriozalne gole w Ekstraklasie. Bez tego błędu byłaby katastrofa [WIDEO]
![Kuriozalne gole w Ekstraklasie. Bez tego błędu byłaby katastrofa [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/original/594/68d6f6a46cd7d.jpg)
Piątki z Ekstraklasą potrafią być bardzo ciekawe. Pokazała to Wisła Płock z GKS-em Katowice - mecz zakończył się remisem 1:1 (1:0) po dwóch mocno nietypowych golach.
Na początku starcia lepsze wrażenie robiła Wisła. Już w drugiej minucie Rogelj przetestował Strączka. Następnie szczęścia spróbował Custović, a po drugiej stronie Nowak oraz Galan. Żadna z tych prób nie zakończyła się trafieniem.
W 38. minucie znów zrobiło się gorąco pod bramką płocczan. Dobrą okazję miał Marković, jednak kapitalnie interweniował Leszczyński. Po chwili golkiper uprzedził też Szkurina.
W końcówce pierwszej połowy zobaczyliśmy otwierającą bramkę. Z dystansu uderzył Rogelj, futbolówka odbiła się od nogi rywala i dzięki temu przeleciała nad głową Strączka. 1:0 dla gospodarzy.
Po zmianie stron GKS ruszył do odrabiania start. Goście konsekwentnie naciskali, uderzył między innymi Kuusk. Leszczyńskiego pokonał jednak Wasielewski.
Zawodnik gości wykorzystał koszmarny błąd zawodnika "Nafciarzy". Golkiper znów chciał interweniować przed polem karnym, ale stracił futbolówkę, dzięki czemu Wasilewski uderzał do pustej bramki.
W 84. minucie katowiczanie krótko cieszyli się z prowadzenia. Gola strzelił Zrelak, ale nie został on uznany ze względu na spalonego. Tym samym piątkowe starcie zakończyło się remisem 1:1 (1:0). Dla GKS-u to wciąż kiepskie wieści, ekipa Góraka czeka na triumf od sierpnia, ale bez tego byłoby fatalnie - katowiczanie uzbierali osiem punktów w dziesięciu meczach!