Kuriozalne sceny w Ekstraklasie. Nietypowa pomoc dla piłkarza Motoru [WIDEO]
W jednym z niedzielnych meczów PKO BP Ekstraklasy Motor Lublin zmierzył się z Arką Gdynia. Na początku spotkania doszło do niecodziennej sytuacji, a wszystko uchwyciły telewizyjne kamery.
Piłkarzy w Lublinie przywitał rzęsisty deszcz. Intensywne opady towarzyszyły zawodnikom na początku spotkania, ale nie wpłynęły na wysoką frekwencję.
Na samym początku spotkania gospodarze mieli aut. Do piłki podszedł Mbaye Ndiaye, chcąc wznowić rywalizację od linii bocznej.
W przypadku opadów deszczu często zdarza się, że piłkarze wycierają futbolówkę we własną koszulkę. Wszystko po to, aby nie wyślizgnęła się ona z rąk.
Ndiaye postanowił jednak rozwiązać problem nieco inaczej. Piłkę wytarł... w znacznik chłopca do podawania piłek. Wszystko uchwyciły telewizyjne kamery.
Nagranie całej sytuacji szybko zdobyło sporą popularność w mediach społecznościowych. Kibice szczerze dziwili się zachowaniu skrzydłowego Motoru.