Kuriozalny gol i 5:1 w meczu Górnika. Co za widowisko w Zabrzu

Kuriozalny gol i 5:1 w meczu Górnika. Co za widowisko w Zabrzu
Screen/X
Górnik Zabrze rozbił Arkę Gdynia (5:1) i utrzymał pozycję lidera PKO BP Ekstraklasy! Punktów beniaminkowi nie dał nawet kuriozalny gol.
Piłkarze Górnika Zabrze są w kapitalnej dyspozycji sportowej. W ubiegłym tygodniu pokonali Jagiellonię Białystok 2:1. Kilka dni później, w identycznych rozmiarach, ograli także Arkę Gdynia w Pucharze Polski.
Dalsza część tekstu pod wideo
Szansa na rewanż przyszła zaskakująco szybko. W niedzielę rywalem Górnika ponownie był tegoroczny beniaminek PKO BP Ekstraklasy.
Na pierwszą w tym spotkaniu bramkę nie czekano długo. Już w 13. minucie prowadzenie ekipie z Zabrza był Sondre Liseth. Norweski atakujący otrzymał podanie od Lukasa Ambrosa i trafił na 1:0.
Przy lepszym wykończeniu Górnik mógł pójść za ciosem. Obok bramki Damiana Węglarza uderzali jednak Maksym Chłan i Ousmane Sow.
Niewykorzystane sytuacje po stronie lidera PKO BP Ekstraklas zemściły się w 46. minucie. Zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy katastrofalny błąd Marcela Łubika w rozegraniu piłki wykorzystał Nazarij Rusyn. Ukrainiec ubiegł bramkarza gospodarzy i wbił piłkę do pustej bramki.
Na odpowiedź ze strony Górnika nie było trzeba długo czekać. Już w 50. minucie na prowadzeniu znów był zespół z Zabrza. Na listę strzelców wpisał się Chłań. Drugą asystę zanotował z kolei Ambros. Następnie Arka otrzymała rzut karny, anulowany po interwencji VAR-u.
Górnik za to poszedł za ciosem i w ekspresowym tempie zdobył kolejne dwie bramki. Najpierw sprzed pola karnego przymierzył Hellebrand. Chwilę później to gospodarze otrzymali natomiast rzut karny.
Do ustawionej na wapnie piłki podszedł Sow. Pierwszy strzał atakującego skutecznie zatrzymał Węglarz. Przy dobitce był bez szans.
W 71. minucie Górnik prowadził 5:1. Podanie piętką Jarosława Kubickiego na gola zamienił Luka Zahović. Słoweniec uderzył nie do obrony.
Zespół prowadzony przez Michala Gasparika rozbił Arkę Gdynia aż 5:1. Trzy punkty pozwoliły mu utrzymać pozycję lidera PKO BP Ekstraklasy.
Piotr - Sidorowicz
Piotr Sidorowicz02 Nov · 14:04
Źródło: własne

Przeczytaj również