Absurdalne oświadczenie Wisły Płock. Klub zdyskredytował swojego trenera
Wisła Płock wydała oświadczenie, w którym podważyła słowa swojego trenera. Mariusz Misiura podpadł klubowi wypowiedzią na temat działalności pracującej dla klubu firmy medycznej.
Trener Wisły przedstawił swoje zastrzeżenia po meczu z Jagiellonią. Stwierdził wówczas, że opieka medyczna, którą oferuje zewnętrzny podmiot, nie jest należyta. Skarżył się, że piłkarze mają ograniczony dostęp do badań.
- Chodzi o to, że lekarz może nas przyjąć we wtorek i czwartek. Zawodnik wypada w piątek, tak jak Jime, i lekarz może go zobaczyć dopiero we wtorek. W Płocku jesteśmy tu ograniczeni, tak samo mają piłkarze ręczni. Posiłkujemy się w innych miastach, dzięki uprzejmości innych klubów - powiedział trener beniaminka.
Wypowiedź Misiury nie przeszły bez echa w klubie. 44-latek zapewne liczył, że wywoła inną reakcję. Tymczasem pracodawca odciął się od jego słów.
- W imieniu Wisły Płock S.A. oświadczamy, że podczas konferencji prasowej po meczu Wisła Płock – Jagiellonia Białystok w dniu 19 września 2025 roku, trener naszego zespołu pan Mariusz Misiura wypowiedział się w sposób przesadnie krytyczny i nieuzasadniony na temat współpracy klubu z firmą medyczną świadczącą na rzecz klubu usługi medyczne - czytamy na stronie Wisły.
- Mamy świadomość, że wypowiedziana w ogromnych emocjach po przegranym meczu, w trakcie którego poważnej kontuzji doznał kolejny zawodnik Wisły Płock S.A., opinia szkoleniowca mogła godzić w dobre imię firmy ESSE DLA ZDROWIA PŁOCK Sp. z o.o. z siedzibą w Płocku i za takową opinię serdecznie przepraszamy - dodano.
- Ponadto oświadczamy, iż ESSE DLA ZDROWIA PŁOCK Sp. o.o. z siedzibą w Płocku wykonuje swoje obowiązki wobec Wisły Płock S.A. z należytą starannością, rzetelnością i profesjonalizmem, a wypowiedzi trenera nie odzwierciedlały w istocie rzeczywistego stanu współpracy - zakończyła Wisła.
Płocczanie po dziesięciu kolejkach zajmują piąte miejsce w tabeli Ekstraklasy. Po przerwie reprezentacyjnej zagrają z Bruk-Bet Termalicą.