Lech chce Pululu! Ruszyły rozmowy, jest oferta dla piłkarza

Lech chce Pululu! Ruszyły rozmowy, jest oferta dla piłkarza
Michal Kosc / pressfocus
Lech Poznań od dawna szuka nowego napastnika i według naszych informacji w najbliższym czasie ma zamiar skupić się na dopięciu hitowego transferu wewnątrz Ekstraklasy. Mistrzowie Polski prowadzą rozmowy ws. transferu Afimico Pululu z Jagiellonii Białystok!
"Kolejorz" od dawna szuka napastnika, który mógłby podjąć rywalizację z Mikaelem Ishakiem - piłkarzem, na którym w ogromnej mierze opiera się siła ofensywna mistrza Polski. Obecnie w kadrze poznaniaków znajdują się jeszcze tylko Filip Szymczak i Bryan Fiabema, czyli zawodnicy ze znacznie niższej półki. I zawodnicy, w których Lech nie pokłada większych nadziei. W piątek prezes Rakowa Częstochowa, Michał Świerczewski, sensacyjnie ujawnił, że Lech zaproponował jego klubowi Fiabemę poprzez platformę Transfer Room. Szymczak? Nie spełnił oczekiwań i w ostatnim czasie Lech oddawał go na wypozyczenie do GKS-u Katowice.
Dalsza część tekstu pod wideo
W ostatnich dniach pojawiły się informacje, że Lech szuka napastnika w Szwecji. Chodziło o Ibrahima Diabate z GAIS. Możemy ujawnić, że był też temat snajpera z Portugalii - Alejandro Marquesa z Estoril. Lech w ostatnich dniach miał jednak zrezygnować z tych tematów i skupić się na innym celu - Afimico Pululu. Jako pierwszy o takiej możliwości poinformował Piotr Koźmiński z Goal.pl.
Meczyki.pl mogą potwierdzić, że temat istnieje i jest bardzo rozwojowy. Według naszych informacji trwają już rozmowy między Lechem a piłkarzem. Mistrzowie Polski przedstawili Pululu pierwszą ofertę kontraktu - trwają negocjacje w tej sprawie, ale umowa dla zawodnika nie powinna być większym problemem. Napastnik może zarabiać w Poznaniu 400-500 tysięcy euro za sezon.
Mimo wszystko temat jest na początkowym etapie, ale może szybko się rozwinąć. Nie powinien jednak zostać zamknięty przed rewanżowymi spotkaniami polskich klubów w europejskich pucharach. Lech ma pomysł, by Jagiellonii nie tylko zapłacić 1,5-2 mln euro, ale oddać też w rozliczeniu Filipa Szymczaka. Napastnika Lecha doskonale zna Łukasz Masłowski. Dyrektor sportowy Jagiellonii w przeszłości był jego agentem. W Jadze mają rękę do rozwijania młodych piłkarzy czy odbudowywania zawodników. Szymczak ma dopiero 23 lata. Nie brakuje mu talentu więc pomysł, aby trafić w inne środowisko, pod rękę Adriana Siemieńca wcale może być dla niego strzałem w dziesiątkę.
Jagiellonie ma już oferty na stola za Pululu. Mistrz Węgier, Ferencvaros, miał zaproponować za Pululu 1,5 mln euro. Jagiellonia dopuszcza transfer swojej gwiazdy, ale za większe pieniądze. 2-2,5 miliona euro + Filip Szymczak? To już może brzmieć rozsądnie.
Kontrakt Pululu z Jagiellonią obowiązuje do połowy 2026 roku. W Białymstoku nie robią tajemnicy z tego, że napastnik może wkrótce zmienić barwy. Sam klub puścił już oko w tej sprawie:
- Myślę, że nadszedł czas, by sprawdził się w innym klubie. Mamy ostatni moment, by na tym transferze zarobić - mówił Zbigniew Deptuła, prezes Jagiellonii, w Przeglądzie Sportowym.

Przeczytaj również