Lech będzie grał dalej. To jego następna przeszkoda w pucharach
Lech zakończył już rywalizację w eliminacjach do Ligi Mistrzów, ale nie pożegnał się jeszcze z europejskimi pucharami. Poznaniacy wciąż mogą w nich sporo ugrać.
W eliminacjach Ligi Mistrzów zbyt mocna dla "Kolejorza" była Crvena zvezda Belgrad. Sytuacja Lecha była kiepska już po pierwszym meczu - przed własną publicznością przegrał 1:3. W rewanżu było 1:1.
Poznaniacy nie zakończyli jeszcze swojej gry w europejskich pucharach. Dzięki wygranemu dwumeczowi z Breidablikiem w II rundzie eliminacji Ligi Mistrzów zapewnili sobie udział w fazie ligowej Ligi Konferencji. Powalczą jeszcze o to, żeby zagrać w bardziej prestiżowych rozgrywkach.
Lech już w przyszłym tygodniu rozegra pierwszy mecz z KRC Genk w czwartej rundzie eliminacji Ligi Europy. Mistrzowie Polski będą gospodarzami tego spotkania. Rewanż odbędzie się 28 sierpnia w Belgii.
Genk słabo rozpoczął nowy sezon. Po trzech kolejkach ligi belgijskiej ma na koncie tylko jeden punkt.
Dla Lecha będzie to kolejne spotkanie z Genkiem. W sezonie 2018/19 mierzył się z nim w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Europy. Przegrał oba mecze: na wyjeździe 0:2, a u siebie 1:2. Oby nie była to zła wróżba przed nadchodzącymi meczami.
Podsumowanie meczu Crvena zvezda - Lech na kanale Meczyki:
