Lechia rządzi w Trójmieście! Pierwsza wygrana w sezonie - i to w derbach [WIDEO]
Jest pierwsze zwycięstwo Lechii Gdańsk w nowym sezonie ligowym. Drużyna Johna Carvera ograła w Derbach Trójmiasta Arkę Gdynia 1:0. Bohaterem meczu został Dawid Kurminowski, który trafił do siatki w końcówce.
Po roku przerwy Lechia Gdańsk i Arka Gdynia znów spotkały się w Derbach Trójmiasta, po raz 47. w historii. Ostatni mecz, rozegrany w maju 2024 r. jeszcze w I lidze, zakończył się wygraną “Biało-zielonych” 2:1. Co więcej, Arka nigdy w Ekstraklasie nie ograła rywala zza miedzy. Kibice gości liczyli, że uda się to po raz pierwszy za kadencji Dawida Szwargi.
Dodajmy, że obie ekipy przystąpiły do derbów świeżo po wysokich porażkach w poprzedniej kolejce ligowej. Arka (pięć punktów w tabeli) przegrała w Katowicach 1:4, a Lechia (minus trzy, a więc na boisku zdobyte dwa “oczka”) w Lubinie 2:6. W mecz lepiej weszli gospodarze, niesieni dopingiem nabitego po brzegi stadionu w Gdańsku, który równo z gwizdkiem zaprezentował efektowną oprawę.
Już w 2. minucie piłkę pod nogi rywala wybił obrońca Arki Michał Marcjanik, dzięki czemu po chwili okazję bramkową miał Kacper Sezonienko. Atakujący Lechii jednak przestrzelił. W 9. minucie odgryzła się ekipa z Gdyni - w pole karne wpadł Hide Vitalucci, stanął przed świetną szansą, ale zwlekał ze strzałem i został zatrzymany.
Następnie dominowali piłkarze Lechii. W 11. minucie główkował Tomas Bobcek, lecz zbyt lekko, by zaskoczyć Damiana Węglarza. Potem bramkarz Arki błysnął, broniąc strzał zza pola karnego autorstwa Bohdana Wjunnyka po akcji Camilo Meny.
W 27. minucie kontuzji doznał lewy obrońca przyjezdnych, Dawid Abramowicz, który musiał zejść z boiska. Zastąpił go nominalny prawy defensor Dominick Zator. To właśnie on w 40. minucie uderzał po rozegraniu rzutu wolnego, ale został zablokowany przez zawodników Lechii. Wcześniej zaś miał sporo roboty z aktywnym i rozpędzonym Meną. Rajdy Kolumbijczyka do przerwy nie przyniosły jednak skutku w postaci gola otwierającego wynik. Pierwsza połowa, choć absolutnie ze wskazaniem na gdańszczan, zakończyła się bezbramkowym remisem.
Drugą, a jakże, rozpoczął z impetem Mena, który ruszył w stronę bramki Węglarza i dotarł do pola karnego. Tam jednak fenomenalnie interweniował Kike Hermoso.
Mecz się wyrównał, ale niestety nie wzrósł jego poziom sportowy. “Mecz walki”, “piłkarskie szachy” - znacie klimat tego typu spotkań. Jakości piłkarskiej było jak na lekarstwo. Bramkarzy obu ekip generalnie nie zmuszano do wysiłku.
Długo pachniało podziałem punktów - aż do 85. minuty. Wówczas z lewej strony dośrodkował Matus Vojtko, a kapitalnym strzałem głową gola dla Lechii strzelił rezerwowy Dawid Kurminowski.
Była to bramka na wagę trzech punktów. Lechia znów ograła Arkę i odniosła tym samym pierwsze zwycięstwo w sezonie 2025/26 PKO BP Ekstraklasy.