Legenda Manchesteru City mogła nie rozpocząć kariery. Wszystko ujawniła
Legendarny zawodnik Manchesteru City zdradził, że był obiecującym zawodnikiem innej dyscypliny. Dodał, iż w pewnym momencie musiał zdecydować, który sport wybrać.
Joe Hart przeszedł na sportową emeryturę w lipcu ubiegłego roku. Podczas wieloletniej kariery zapracował na status legendy Manchesteru City.
38-latek rozegrał w barwach "Obywateli" 348 spotkań, w których zachował 137 czystych kont. Razem z klubem dwukrotnie zdobył mistrzostwo kraju.
Golkiper zapisał się także na kartach historii reprezentacji Anglii. Wziął udział w dwóch mundialach oraz dwóch EURO. W seniorskiej kadrze zaliczył 75 występów.
Jak się okazuje, Hart mógł podążyć zupełnie inną ścieżką i nie rozpocząć kariery piłkarza. 38-latek opowiedział o wszystkim w BBC Test Match Special.
Anglik zdradził, że był obiecującym zawodnikiem krykieta. W decydującym momencie zdecydował się postawić na futbol.
- Grałem na dobrym poziomie. Byłem członkiem akademii Worcestshire, kiedy to się zaczęło. Skupiałem się też na piłce nożnej. To był czas, kiedy krykiet stawał się sportem całorocznym, więc było trudno. W piłce nożnej byłem o wiele dalej. Grałem w Shrewsbury Town w League Two i byłem zaangażowany w pierwszą drużynę od 15. roku życia. Mieli bardziej zorganizowaną strukturę. Jesteś profesjonalnym piłkarzem od 16. roku życia. Byli bardzo zachęcający, byłem na ławce rezerwowych w wieku 14-15 lat - zaczął Hart.
- Po prostu czułem, że jeśli chodzi o piłkę nożną jest dla mnie lepsza ścieżka kariery, a krykiet to naprawdę trudny sport. Trzeba być na najwyższym poziomie, żeby się w nim utrzymać. Nie sądzę, żebym był aż tak dobry. Byłem niezły, jak wielu innych, ale czy awansowałbym na wyższy poziom? Nie wiem - dodał Anglik.
Dobre występy Harta w Shrewsbury Town zaowocowały jego transferem do Manchesteru City. Reszta to już dobrze znana historia.