Legenda Realu Madryt padła ofiarą napadu. Złodzieje terroryzowali jego dzieci, piłkarz stracił fortunę

Brytyjski dziennik "The Sun" przekazał niepokojące doniesienia na temat legendy Realu Madryt. Były piłkarz tego zespołu padł ofiarą napadu.
Na początku września Sergio Ramos zasilił szeregi klubu, w którym zaczynał piłkarską karierę. Hiszpan został nowym piłkarzem Sevilli. Z drużyną La Liga podpisał roczny kontrakt.
Od momentu powrotu do Andaluzji 37-latek rozegrał dwa mecze. Doświadczony defensor wystąpił w starciach z Las Palmas (5:1) oraz RC Lens (1:1) w ramach Ligi Mistrzów.
Podczas pojedynku z wicemistrzem Francji miała miejsce przerażająca sytuacja. Z informacji podanej przez "The Sun" wynika, że zawodnik Sevilli padł ofiarą napadu. Włamywacze uporali się z systemem alarmowym na posesji należącej do Ramosa, a następnie wtargnęli do jego domu.
W trakcie włamania w budynku znajdowała się czwórka jego dzieci i dwie opiekunki. Jak donosi dziennik, złodzieje mieli terroryzować domowników. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Legendarny reprezentant Hiszpanii utracił jednak wiele wartościowych przedmiotów. Włamywacze wynieśli z jego domu luksusowe zegarki, biżuterię, markowe ubrania oraz sporą ilość gotówki. Całą sprawą zajmuje się już policja, która prowadzi dochodzenie.
Przed dołączeniem do Sevilli doświadczony piłkarz występował także w PSG oraz Realu Madryt. Jako gracz "Królewskich" rozegrał 671 spotkań, zdobył w nich 101 bramek i zanotował 41 asyst, dzięki czemu zyskał status legendy tego klubu.