Legenda reprezentacji Polski rozczarowana kadrowiczem. Stanowcza wypowiedź. "Trudno go bronić"

Władysław Żmuda nie jest zachwycony ostatnimi występami Jana Bednarka. Były reprezentant Polski wyjaśnił, nad czym musi popracować obrońca Southampton.
Jan Bednarek znalazł się w podstawowym składzie zarówno w półfinałowym spotkaniu barażowym Polski z Estonią, jak i w finale z Walią. Jego występy spotkały się jednak z mocną krytyką ze strony kibiców oraz ekspertów.
Choć biało-czerwoni koniec końców osiągnęli korzystne wyniki i zagrają na mistrzostwach Europy, gra 27-latka pozostawiała sporo do życzenia. Zarzucano mu słabe ustawianie się i popełnianie prostych błędów na własnej połowie.
Podobne wnioski wysnuł Władysław Żmuda. Były piłkarz Śląska Wrocław czy Widzewa Łódź, a także długoletni filar defensywy biało-czerwonych, w prostych słowach odniósł się do ostatniej dyspozycji Bednarka.
- Trudno go bronić, bo popełnia dość proste błędy, a jest zawodnikiem zaprawionym w bojach, z ponad 50 meczami w reprezentacji, z doświadczeniem turniejowym. Podejmuje złe decyzje, a gdy już wykona niewłaściwy ruch, to dzisiejsza gra jest tak szybka, że nie może zdążyć z poprawą ustawienia - ocenił w rozmowie z Antonim Bugajskim z Przeglądu Sportowego Onet.
- Musi popracować nad poprawnym czytaniem gry. Długo występuje w lidze angielskiej, choćby nawet na drugim poziomie rozgrywkowym, więc powinien mieć wyćwiczone dobre nawyki, a jednak nie zawsze tak jest. Warto skupić się na najbardziej oczywistych reakcjach, prostych wybiciach. Przez całe lata zakładaliśmy, że będzie coraz lepszy i jakoś jednak się nie spełniło - dodał.
Żmuda nie chciałby jednak całkowicie skreślać 27-latka, szczególnie przed występem na wielkiej imprezie. Były zawodnik jest zdania, że jego doświadczenie z wielkich turniejów może jeszcze zaprocentować.
Bednarek rozegrał jak dotąd 56 meczów w trykocie reprezentacji Polski. Zdobył jedną bramkę. Aktualnie pozostaje graczem Southampton, do którego przeszedł siedem lat temu z Lecha Poznań.