Legenda w szoku po tym, co pokazała Barcelona. "Jakby stały tam manekiny"
Barcelona dostała tęgie baty od Chelsea. W to, co jej piłkarze wyprawiali w obronie, nie mógł uwierzyć Alan Shearer.
Mistrzowie Hiszpanii zostali całkowicie zdominowani na Stamford Bridge. Nie wychodziło im nic: ani pod swoją bramką, ani na połowie rywali.
Barcelona za kadencji Hansiego Flicka gra bardzo ryzykownie. Symbolem stała się duża liczba pułapek ofsajdowych zastawianych przez jej piłkarzy w trakcie kolejnych meczów. Ryzyko nie zawsze jednak popłaca.
Zdumiony tym, że w taki sposób można grać w piłkę, był Alan Shearer. Były reprezentant Anglii bardzo dosadnie wypowiedział się na temat organizacji gry defensywnej Barcelony.
- To jest absolutnie szalone, naprawdę! To tak, jakby stały tam cztery manekiny: "Jak chcecie to zrobić, chłopaki?". Trudno mi w to uwierzyć. Aż brak słów na to, jak łatwo Chelsea się przebijała - podsumował Shearer.
Barcelona ma duży problem, bo w pięciu kolejkach Ligi Mistrzów zdobyła tylko siedem punktów. Sprzyja jej terminarz. Zagra jeszcze z Eintrachtem, Slavią i Kopenhagą.
Na razie Roberta Lewandowskiego i spółkę czeka proza ligowego życia. W sobotę zagra na swoim stadionie z Deportivo Alaves.