Legia górą w klasyku! Kończyła mecz w dziewiątkę! [WIDEO]
Legia Warszawa ograła Widzew Łódź 2:0 (2:0) w wyjazdowym spotkaniu. Stołeczni zachowali niewielkie szanse na to, aby zająć miejsce w TOP4 Ekstraklasy.
Na początku nieco lepiej wyglądał Widzew, ale ataki gospodarzy zostały świetnie zatrzymane przez Oyedele oraz Ziółkowskiego. Sytuacja zmieniła się w 17. minucie, gdy uderzyła Legia.
Gual doskonale podał do Morishity, a Japończyk wygrał pojedynek z Kozlovskym. Następnie wpadł w pole karne i posłał uderzenie między nogami wychodzącego Gikiewicza. Po chwili pomocnik trafił do notesu w związku z protestami po jednej ze spornych sytuacji.
W 34. minucie goście podwyższyli. Tym razem Gikiewicz popełnił jeszcze poważniejszy błąd, o czym pisaliśmy TUTAJ. Golkiper łodzian kopnął w Luquinhasa, piłkę przejął Gual i bez trudu skierował ją do siatki.
W samej końcówce szanse mieli jeszcze Shehu oraz Wszołek. Pierwszy nie zdołał oddać jakościowego uderzenia, drugiego zdołał powstrzymać "Giki".
Po zmianie stron Widzew ruszył na przyjezdnych. Gospodarze zepchnęli rywali do defensywy, ale nie potrafili stworzyć naprawdę groźnej sytuacji. Jakby tego było mało, szansę w 54. minucie znów miała Legia, ale pomylił się Gual.
Chwilę później szczęścia spróbował Alvarez, którego skutecznie powstrzymał Tobiasz. Niemniej, w 76. minucie gospodarze cieszyli się z gola, ale bardzo krótko. Efektowne trafienie Shehu nie zostało uznane ze względu na spalonego.
Ostatecznie wynik czwartkowego starcia nie uległ już zmianie, chociaż w doliczonym czasie z boiska wyrzucono Kuna, a następnie Morishitę.
Legia pokonała Widzew 2:0 (2:0) i wciąż może powalczyć o czołówkę Ekstraklasy. Łodzianie w najlepszym razie skończą sezon na dziewiątej pozycji, ale ich forma jest zła. Nie wygrali pięciu meczów z rzędu.