Legia i Raków walczyły o napastnika. Prezes klubu ujawnił oferty

Legia Warszawa latem postara się o sprowadzenie nowego napastnika. Jak się okazuje, na celowniku "Wojskowych" i Rakowa Częstochowa znalazł się snajper z Rumunii.
Michał Żewłakow nie ukrywa, że stołeczny zespół potrzebuje klasowego snajpera. Obsada ataku to dla Legii spory problem od dłuższego czasu.
Oczekiwań jak dotąd nie spełnili Jean-Pierre Nsame, Migouel Alfarela oraz Ilja Szkurin. Jak się okazuje, polski zespół wzmocnień szukał w Rumunii.
Na celowniku klubu znalazł się Vladislav Blanuta. Obecnie przebywa on na wypożyczeniu w Universitatei Cluj, gdzie w tym sezonie strzelił 12 goli.
Jego macierzystym zespołem jest jednak Universitatea Craiova. To właśnie właściciel tego klubu, Adrian Mititelu, opowiedział o ofertach Legii oraz Rakowa.
- Blanuta jest bardzo dobrym piłkarzem w skali ligi rumuńskiej. Regularnie budzi zainteresowanie innych klubów. Pytał o niego Rapid Bukareszt. Mocno zabiegał o niego Spartak Moskwa, ale trudno dokonuje się transferów do Rosji - powiedział w rozmowie ze Sport Total.
- Legia Warszawa i Raków Częstochowa to kluby, które składały oferty. Drużyna ze stolicy oferowała dobrą kwotę, ale rozłożoną na... "7000" rat. Spłata miała być rozłożona na wiele lat. Nie byłem zainteresowany taką opcją. Z kolei Raków proponował mniejsze pieniądze, choć przynajmniej płacone od razu lub w dwóch częściach - dodał