Legia. Mioduski o pomocy finansowej dla Wisły: Gdybyśmy mogli sobie na to pozwolić, to byśmy o tym pomyśleli

Dariusz Mioduski skomentował problemy Wisły Kraków. Prezes Legii stwierdził, że gdyby jego klub mógł sobie na to pozwolić, to pomyślałby o wsparciu finansowym "Białej Gwiazdy".
Walkę Wisły o przetrwanie śledziła cała piłkarska Polska. Kilka klubów zaoferowało krakowianom swoje wsparcie, ale większość obserwowała jej kłopoty w milczeniu. Inaczej było kilkanaście lat temu w Niemczech, gdy Bayern wspomógł finansowo będącą w kłopotach Borussię Dortmund.
- Gdybyśmy mogli sobie na to pozwolić i bylibyśmy w innej sytuacji finansowej, pewnie byśmy o tym pomyśleli. Zresztą proszę zobaczyć, że my nie wyrwaliśmy im za darmo żadnych zawodników. A mogliśmy, bo ich agenci się do nas zgłaszali. Aspekty sportowe oczywiście też były ważne - przyznaje Mioduski w rozmowie z portalem Sportowe Fakty.
Sama Legia ma teraz problemy związane z brakiem awansu do fazy grupowej jednego z europejskich pucharów w dwóch kolejnych sezonach. Dziurę w budżecie klubu własnymi środkami zasypał Mioduski.
- Nie zakładałem, że będę musiał w takim wymiarze się finansowo zaangażować. Dla mnie to jednak kwestia odpowiedzialności, bo klub to nie jest zwykła firma. Najbardziej martwi mnie to, że gdyby nie ta sytuacja, którą mamy, nasz rozwój byłby szybszy - uważa szef Legii.