Ależ klops w Lidze Konferencji. Legia uniknie gry ze znanym klubem?

Partizan Belgrad będzie musiał się natrudzić, aby w ogóle awansować do IV rundy el. Ligi Konferencji. W pierwszym meczu przegrał z Hibernian (0:2). Jedna z tych drużyn może zagrać z Legią Warszawa.
Istnym pogromem zakończył się pierwszy mecz Legii Warszawa z Larnaką w III rundzie el. Ligi Europy. Drużyna prowadzona przez Edwarda Iordanescu została rozbita na wyjeździe przez Larnakę 1:4.
W przypadku braku awansu Legia spadnie do IV rundy kwalifikacji Ligi Konferencji. Tam zagra ze zwycięzcą dwumeczu pomiędzy Partizanem Belgrad oraz Hibernian. Na razie bliżej awansu są Szkoci.
Pierwsza połowa meczu rozgrywanego w stolicy Serbii nie mogła ułożyć się gorzej z perspektywy Partizanu. Już od 34. minuty musiał on grać w osłabieniu. Dwie żółte i w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Vukasin Djurdjevic. Grę w przewadze szybko wykorzystali rywale.
Tuż przed przerwą na 1:0 dla Hibernian trafił Martin Boyle. 32-latek otworzył wynik pojedynku po dobrze wykonanym rzucie rożnym.
Szkoci nie zamierzali zwalniać tempa i poszli za ciosem. W 70. minucie swoją drugą w tym spotkaniu bramkę zdobył Boyle. Tym razem trafił on do siatki po bardzo pewnym strzale z rzutu karnego.
Dwie bramki zdobyte przez Australijczyka zapewniły Hibernian triumf (2:0) i przybliżyły ten zespół do miejsca w IV rundzie el. Ligi Konferencji. Ewentualne mecze z Legią 21 i 28 sierpnia.