Lewandowski: Chciałem wyhamować, a nie zarzynać się w każdym meczu

Robert Lewandowski cieszy się, że w tym sezonie gra mniej. - Chciałem wyhamować - nie ukrywa kapitan reprezentacji Polski.
Do końca ubiegłego roku Lewandowski grał w niemal każdym meczu Bayernu. Sytuacja zmieniła się zimą, gdy do klubu trafił Sandro Wagner. Polak wciąż jest pierwszym wyborem Juppa Heynckesa, ale znacznie częściej niż do tej pory dostaje okazję do odpoczynku. Wiosną nie zagrał w trzech z dwunastu ligowych meczów Bayernu, a w trzech kolejnych wchodził na boisko z ławki rezerwowych. Mimo tego strzelił aż jedenaście goli.
- Od początku roku chciałem wyhamować. Grać optymalnie, a nie w każdym meczu wychodzić i się zarzynać. Na dłuższą metę nie daje to nic dobrego ani mnie, ani drużynie. Kiedy potrzebowałem odpoczynku, a nawet walczyłem z mniejszymi urazami, zawsze musiałem być dostępny. Teraz sytuacja się zmieniła. Czasami siadam na ławce i nawet z niej nie wstaję. W kontekście całego sezonu będzie to miało konkretny wpływ na moje przygotowanie. Zwłaszcza, że w perspektywie są jeszcze mistrzostwa świata - mówi Lewandowski w rozmowie z Tomaszem Włodarczykiem w "Przeglądzie Sportowym".
Kapitan reprezentacji Polski ma nadzieję, że dzięki rotacji w składzie Bayernu lepiej przygotuje się do gry na mundialu.
- To wszystko może mieć wpływ na długoterminowy plan optymalnego przygotowania formy, świeżości i lekkości na mundialu. Pewnie jeszcze kilka minut uda się w tym sezonie urwać. Zostało pięć kolejek Bundesligi. Nie sądzę, żebym zagrał we wszystkich meczach - przyznaje Lewandowski.