"Rzuciłem mu aluzję, ale nie załapał". Lewandowski o pożegnaniu Grosickiego [WIDEO]

"Rzuciłem mu aluzję, ale nie załapał". Lewandowski o pożegnaniu Grosickiego [WIDEO]
Marcin Karczewski / pressfocus
Robert Lewandowski przyjechał na mecz reprezentacji Polski z Mołdawią, aby uczestniczyć w pożegnaniu Kamila Grosickiego. W studiu TVP Sport podkreślał, że od początku miał taki plan.
Przez kilka dni wydawało się, że "Lewego" zabraknie na Stadionie Śląskim. Napastnik w rozmowie z TVP Sport postanowił wytłumaczyć się z całej sytuacji. Zapewnia, iż już dawno wiedział, że pojawi się w Chorzowie.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Mogę to wyjaśnić, chociaż nie musiałbym tego robić. To pokazuje, do jakiej sytuacji doprowadzamy. Muszę wyjaśniać moje plany, które miałem już od dłuższego czasu, a zostały zinterpretowane zupełnie inaczej przez media, ekspertów i dziennikarzy - powiedział Lewandowski.
- Rozmawiałem z "Grosikiem" tydzień temu. Pytałem, jak się czuje przed ostatnim meczem, wiedząc już, że będę na tym meczu. Zaplanowałem to już tydzień temu, ale chciałem, żeby to była niespodzianka - podkreślił.
- Rzuciłem mu aluzję, że nie będzie mnie na zgrupowaniu, a na meczu pogadamy. "Grosik" nie załapał, ale wiedziałem, że tutaj będę. Zadzwoniłem do trenera i ustaliliśmy, iż będzie to niespodzianka. Jestem tutaj i miałem być, a zaplanowane było to już ponad tydzień temu - dodał.
Grosicki w bardzo wymowny sposób skomentował brak Lewandowskiego na zgrupowaniu w rozmowie z Meczykami (więcej TUTAJ). Jak się okazuje, już po tej rozmowie Michał Probierz przekazał mu wieści o przyjeździe Lewandowskiego.
- Wiadomo, że "Grosik" pewne sytuacje interpretuje emocjonalnie i ma takie prawo. Trener powiedział mu po wywiadzie, że będę. Chyba wiedział, że mógł się powstrzymać, ale nie mam do niego pretensji. Dobrze go znam i jestem tu przede wszystkim dla niego. To jego święto. Cieszę się, że mogłem grać z nim przez tyle lat - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej PietrasikWczoraj · 19:59
Źródło: TVP Sport

Przeczytaj również