Robert Lewandowski: Zastanawiałem się nad ofertą z Chin

- Skłamałbym mówiąc, że nie zastanawiałem się nad ofertą z Chin - mówi Robert Lewandowski w wywiadzie dla "Muenchner Merkur".
Polskiego napastnika Chińczycy kusili latem nieprawdopodobnie wysokimi zarobkami. Mówiło się o nawet 40 milionach euro za sezon, co potwierdził menedżer zawodnika, Cezary Kucharski.
Polak ostatecznie pozostał w Bayernie i nawet przedłużył z nim kontrakt. Choć, jak przyznaje, pieniądze kusiły: - Skłamałbym mówiąc, że nie zastanawiałem się nad ofertą z Chin. Ale długo nie myślałem, to inny świat - opowiada.
W odpowiedzi na pytanie, czy będzie jak Arjen Robben i Franck Ribery, którzy przychodzili do Bayernu na krótko, a zostali bardzo długo, Lewandowski dodał, ze w drużynie mistrza Niemiec czuje się bardzo dobrze.
Polak stwierdził także, że nie ściga się z Claudio Pizzaro, który jest najskuteczniejszym w historii obcokrajowcem w Bundeslidze ze 190 golami na koncie. "Lewy" ma ich na koncie 135.
W rozmowie z innym dziennikiem, "Bildem", Lewandowski przyznał za to, że wolałby, aby Aubameyang pozostał w Bundeslidze - Gabończyk jest jego głównym rywalem w wyścigu po koronę Króla Strzelców, ale:
- Dla ligi lepiej będzie, jeśli w niej pozostanie.
- Oczywiście nie wiem, co myślą w Borussii. Czy wolą go zatrzymać, czy zarobić duże pieniądze. Natomiast słyszałem, że on się bardzo dobrze czuje w Dortmundzie - zakończył Polak.