Lider Rakowa kontuzjowany. Papszun nie przebierał w słowach

Raków Częstochowa w środę rozbił 3:0 Cracovię w hicie 1/16 finału Pucharu Polski. Boisko jeszcze w pierwszej połowie opuścić musiał Fran Tudor. Głos na temat piłkarza zabrał Marek Papszun.
Wicemistrzowie Polski nie zamierzali oszczędzać sił w meczu z "Pasami". Raków wyszedł na spotkanie z Cracovią z najsilniejszym składzie i wygrał 3:0.
Jeszcze w pierwszej połowie boisko musiał jednak opuścić Fran Tudor. Doświadczony obrońca doznał kontuzji podczas boiskowego starcia z jednym z rywali.
Przy zejściu z murawy potrzebował pomocy fizjoterapeutów, a w jego oczach pojawiły się łzy. Na konferencji prasowej głos ws. piłkarza zabrał Marek Papszun.
- Jedynym minusem tego spotkania jest uraz Frana Tudora. To mi dziś zaprzątnęło mocno głowę. Mam nadzieję, że nic poważnego mu się nie stało - powiedział Papszun na konferencji prasowej, cytowany przez TVP Sport.
- Fran to kapitan drużyny i bardzo ważna postać tego zespołu, nie tylko jeśli chodzi o dyspozycję, która jest wysoka. Historycznie ma za sobą jeden z najlepszych czasów w Rakowie. To byłby dla nas duży ubytek - przyznał.
Tudor w sezonie 2025/2026 rozegrał już 18 spotkań w barwach Rakowa. W tym czasie zaliczył jedną asystę. Wicemistrzów Polski czeka w najbliższym czasie wiele ważnych spotkań w PKO BP Ekstraklasie oraz Lidze Konferencji.