Liga Mistrzów. Co Erling Haaland krzyknął do bramkarza Sevilli? "Sam nie wiem, co to znaczy" [WIDEO]
![Co Erling Haaland krzyknął do bramkarza Sevilli? "Sam nie wiem, co to znaczy" [WIDEO] Co Erling Haaland krzyknął do bramkarza Sevilli? "Sam nie wiem, co to znaczy" [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/big700/364/604863f16b27a.jpg)
Borussia Dortmund zameldowała się w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Erling Haaland, który w rewanżowym meczu z Sevillą zdobył dwie bramki, po ostatnim gwizdku podzielił się swoimi przemyśleniami. - Jestem zmęczony, ale cieszę się z awansu - oznajmił.
Ekipa BVB w pierwszym spotkaniu wygrała w Andaluzji 3:2, zaś wczoraj na własnym boisku zremisowała 2:2. Bohaterem obu starć był Erling Haaland. Norweg w dwóch pojedynkach ustrzelił po dublecie.
- To był trudny mecz. Jestem zmęczony, ale cieszę się z awansu do następnej rundy - przyznał snajper w pomeczowym wywiadzie.
Haaland został też zapytany o swoje zachowanie po drugiej zdobytej bramce. Bono za pierwszym razem zdołał odbić strzał napastnika BVB z rzutu karnego. Sędzia nakazał jednak powtórkę "jedenastki", bo golkiper wyszedł przed linię bramkową.
- Nie trafiłem za pierwszym razem, ale bramkarz przekroczył przepisy. Był wyraźnie przed linią. Gdyby został na linii, to byłby gol - ocenił snajper.
W drugiej próbie Norweg się już nie pomylił. Co więcej - po trafieniu podbiegł do Bono, by zamanifestować swoją radość. Sędzia uznał to za niesportowe zachowanie i ukarał 20-latka żółtą kartką. Haaland wyjaśnił, dlaczego tak postąpił.
- Później się poprawiłem. Po pierwszej próbie bramkarz krzyknął mi w twarz , więc pomyślałem, że tym przyjemniej będzie strzelić kolejnego gola - dodał.
- Nie mam pojęcia, co do niego krzyknąłem. Po prostu powiedziałem to samo, co powiedział mi. Sam nie wiem, co to znaczy - podsumował.