Liga włoska zostanie zawieszona z powodu drugiej fali koronawirusa? Trwają rozmowy na najwyższym szczeblu

Liga włoska zostanie zawieszona z powodu drugiej fali koronawirusa? Trwają rozmowy na najwyższym szczeblu
Marco Iacobucci / IPA
Deja vu w Italii? Włoski rząd rozpoczął rozmowy z ministrem sportu na temat czasowego zawieszenia rozgrywek Serie A. Wszystko przez drugą falę koronawirusa, która zbiera żniwo także wśród klubów ligi włoskiej.
Dyskusja we Włoszech wybuchła po ujawnieniu informacji o aż czternastu osobach zakażonych koronawirusem w Genoi. Jej piłkarze kilka dni temu grali ligowy mecz z Napoli. Taki obrót spraw spowodował rozmowy włoskich władz z ministrem sportu i szefostwem Serie A o wstrzymaniu rozgrywek na dwa tygodnie.
Dalsza część tekstu pod wideo
Byłoby to o tyle łatwiejsze, że po najbliższej kolejce zawodnicy rozjadą się na zgrupowania reprezentacji. Oczywiście ci bez objaw choroby. Zawieszenie ligi pozwoliłoby wyeliminować ewentualne rozprzestrzenianie się wirusa wśród piłkarzy i pracowników wszystkich klubów.
Na razie niemal na pewno nie odbędzie się mecz Genoi z Torino w nadchodzącą sobotę. Nie ma jeszcze decyzji ws. spotkania Napoli z Juventusem. Piotr Zieliński i spółka czekają na negatywne wyniki testów na koronawirusa. W razie problemów w Neapolu ich starcie z "Juve" też zostanie przełożone. Możliwe, że to okaże się punktem zapalnym do ogólnego wstrzymania gry na najwyższym szczeblu.
Włoskie media podają, że sześć spośród czternastu zakażonych w Genoi osób uczestniczyło w rywalizacji z Napoli w ostatni weekend. Wśród chorych piłkarzy są m.in. Lasse Schoene i Mattia Perin.
Po dwóch kolejkach Serie A komplet punktów mają trzy zespoły - AC Milan, Hellas Werona oraz właśnie Napoli. Genoa z trzema "oczkami" zajmuje 12. miejsce.
Piłkarzem Genoi jest Polak, Filip Jagiełło. Nie wiadomo, czy znajduje się w gronie zakażonych osób, ale to raczej mało prawdopodobne z uwagi na jego kontuzję, z którą zmaga się od kilku tygodni.
Redakcja meczyki.pl
Tomasz Bratkowski30 Sep 2020 · 12:07
Źródło: Corriere della Sera/Daily Mirror

Przeczytaj również