Liverpool, Chelsea, Manchester City. Giganci oszaleli na punkcie piłkarza z Bundesligi
Najbliższego lata do Bundesligi może popłynąć kolejny strumień pieniędzy. Wielkie kluby wzięły pod lupę skrzydłowego RB Lipsk.
Latem tego roku niemieckie kluby ubiły dobre interesy z przedstawicielami Premier League. Aż sześciu piłkarzy, którzy wyjechali z Niemiec do Anglii, kosztowało ponad 50 mln euro. Na czele tej listy znalazł się Florian Wirtz, za którego Liverpool zapłacił Bayerowi Leverkusen 125 mln euro.
Świadkami wielkich transferów możemy być także w przyszłym roku. Florian Plettenberg podał, że tym razem uwagę gigantów przykuł Yan Diomande z RB Lipsk. 19-letniego skrzydłowego mają obserwować Liverpool, Chelsea, Tottenham i Manchester City.
Kontrakt Iworyjczyka obowiązuje do połowy 2030 roku. Nie ma w nim klauzuli odstępnego, więc Lipsk może dyktować warunki potencjalnym kupcom. Zdaniem Plettenberga cena piłkarza może przekroczyć 100 mln euro.
Niemiecki dziennikarz uważa, że do transferu może dojść po mistrzostwach świata. Na razie jednak nie toczą się w tej sprawie żadne konkretne rozmowy.
Diomande trafił do Lipska przed obecnym sezonem z Leganes. Niemcy zapłacili za niego 20 mln euro. Piłkarz do tej pory odwdzięczył się siedmioma golami i czterema asystami w piętnastu meczach.