Liverpool FC. Juergen Klopp skomentował zachowanie Franka Lamparda. Ma pretensje, ale nie o wulgaryzmy

Juergen Klopp skomentował zachowanie Franka Lamparda. Ma pretensje, ale nie o wulgaryzmy
Xinhua/PressFocus
Scysja między Frankiem Lampardem a Juergenem Kloppem rozgrzała do czerwoności media na Wyspach. Do całej sprawy odniósł się najpierw Anglik, a teraz głos zabrał niemiecki szkoleniowiec.
- To nie jest k***a faul. Nie pytam cię o nic, więc się zamknij i spi***alaj. Ty też spi***alaj - w takich słowach Lampard zwrócił się do Juergena Kloppa i jego asystenta podczas meczu Liverpool - Chelsea. Trener "The Blues" protestował przeciwko jednej z decyzji arbitra, a swoją frustrację wyładował na rywalach, którzy próbowali go uspokoić.
Dalsza część tekstu pod wideo
Anglik dziś odniósł się do tych zdarzeń, twierdząc że żałuje użytych słów. Jednocześnie zwrócił uwagę na to, że starał się bronić swojej drużyny, bo asystenci niemieckiego trenera przekroczyli pewną granicę.
- Chętnie poszedłbym na piwo z Kloppem po tamtym meczu. Osoby z jego sztabu, ale nie on, przekroczyły pewne granice. Żałuję języka użytego podczas tego wydarzenia, jednak stało się, idziemy dalej - oznajmił.
Całe zajście ocenił też sam Juergen Klopp. Niemiec nie miał zastrzeżeń do zachowania Lamparda w czasie meczu, za to nie spodobało mu się, że Anglik później zdecydował się skomentować sytuację.
- Nie czuję się winny. Nie jestem arogancką osobą. Szanuję wszystkich trenerów i nie chcę wchodzić z nimi w konflikty. Frank był zdecydowanie w bojowym nastroju. Ja zresztą taż i to jest w pełni zrozumiałe. Takie zachowania czasami się zdarzają. Walczysz o wygraną i emocje biorą górę - przyznał szkoleniowiec "The Reds".
- To, czego Frank musi się nauczyć, to zamknąć emocje z ostatnim gwizdkiem, a tego nie zrobił. Sędzia kończy spotkanie, podajemy sobie ręce i problem załatwiony. Nie podobało mi się tylko to, że ten temat został poruszony w mediach i tylko z tego powodu sam dzisiaj o tym mówię - podkreślił Klopp.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz24 Jul 2020 · 19:31
Źródło: Liverpool Echo

Przeczytaj również