"Losowanie marzeń". Potencjalni rywale Polaków świętują

"Losowanie marzeń". Potencjalni rywale Polaków świętują
SPP / pressfocus
Reprezentacja Szwecji w eliminacjach do mistrzostw świata nie wygrała ani jednego spotkania, a mimo to zagra w barażach o mundial. Kamil Bocheński, dziennikarz Sveriges Television, w rozmowie z TVP Sport nie kryje zadowolenia z czwartkowego losowania.
Szwedzi w zakończonych właśnie eliminacjach zaprezentowali się fatalnie. Zajęli ostatnie miejsce w grupie, lecz i tak dostali się do baraży dzięki dobrej postawie we wcześniejszej Lidze Narodów.
Dalsza część tekstu pod wideo
Niedawno zdecydowano się na zatrudnienie w roli selekcjonera Grahama Pottera. Kamil Bocheński ze Sveriges Television nie kryje, że czwartkowe losowanie było dla Szwedów wyjątkowo korzystne.
- To dla nas losowanie marzeń. Z pierwszego koszyka trafiliśmy na Ukrainę, a ewentualny finał zagramy u siebie. Jak na to, co zaprezentowaliśmy w najgorszych w historii eliminacjach, awans wcale nie jest tak daleko - ocenił Bocheński.
- Niektórzy aż nie mogli uwierzyć, że po najsłabszych w historii eliminacjach, ostatnim miejscu w grupie i braku choćby pojedynczej wygranej, szansa na awans będzie tak duża. Udział w barażach Szwedzi zawdzięczają temu, że w 2024 roku wygrali Dywizję C Ligi Narodów - dodał.
Okazuje się, że Szwedzi przede wszystkim chcieli uniknąć reprezentacji Danii. Z rywalem zza miedzy w ostatnich latach piłkarzom "Trzech Koron" nie grało się najlepiej.
- Nawet kiedy reprezentacja Szwecji była w swoim dobrym momencie, nie lubiła grać z tym rywalem. Zawsze był trudny i niewygodny. To, kto będzie ewentualnie drugim rywalem w walce o mundial, nie miało większego znaczenia. Bardziej Szwedzi ucieszyli się z tego, że finał zagrają u siebie - podkreślił.
Maciej - Pietrasik
Maciej PietrasikDzisiaj · 07:30
Źródło: TVP Sport

Przeczytaj również