Łukasz Fabiański uratował West Ham przed porażką! Kapitalna obrona Polaka, cztery gole w meczu z Leeds [WIDEO]

Łukasz Fabiański uratował West Ham przed porażką! Kapitalna obrona Polaka, cztery gole w meczu z Leeds [WIDEO]
Screen z Twittera
Dobre czasy West Hamu najwyraźniej minęły i dziś rzeczywistością jest walka o byt w angielskiej elicie. Łukasz Fabiański wraz z kolegami i tym razem nie zdołali stanąć na wysokości zadania, ledwie remisując z inną drużyną zamieszaną w walce o utrzymanie, Leeds, 2:2.
Leeds od początku próbowało rozgrywać piłkę od tyłu, ale boss West Ham,u David Moyes, zachęcał swój zespół do wysokiego pressingu. To skróciło przestrzeń na połowie “Pawi” i doprowadziło do tego, że piłka była kilkakrotnie bezmyślnie wybijana na oślep. Kibice ekipy Mateusza Klicha wytrzymali to przez chwilę, ale potem ich cierpliwość się skończyła i gwizdami domagali się poprawnego futbolu.
Dalsza część tekstu pod wideo
Po kwadransie w doskonałej sytuacji znalazł się Rodrigo. Miał czas i wystarczająco dużo miejsca, aby uderzyć z woleja, co też zrobił, ale finisz pozostawał wiele do życzenia. Piłka odbiła się od jego nogi i poszybowała daleko od celu.
Wynik na Elland Road otworzył Wilfried Gnonto. Młody Włoch w 28. minucie otrzymał podanie od Crysencio Summerville’a, uderzył na tyle celnie i precyzyjnie, by pokonać bezradnie wpatrującego się w piłkę Łukasza Fabiańskiego. Polak nawet nie drgnął. Całkiem niezły sposób na otwarcie konta w nowym klubie.
Wyrównanie przyszło w momencie, gdy sędzia zamierzał zaprosić piłkarzy na przerwę. David Coote orzekł, że Pascal Struijk poturbował Jarroda Bowena i wskazał na jedenasty metr. Na taką szansę czekał tylko Lucas Paqueta. Brazylijczyk strzelił tak, że nie obroniłby tego nawet najlepszy bramkarz na świecie. 1:1 po 45 minutach.
Po zmianie stron znów, jak w pierwszej połowie, na listę strzelców wpisał się włoski napastnik. Ale tym razem nie był to Gnonto, a Gianluca Scamacca. 24-latek z Rzymu wykorzystał nieporadność obrony Leeds, która okrutnie pomyliła się przy wyprowadzeniu piłki i ładnym strzałem z 25 metrów pokonał Illana Mesliera.
Mylili się jednak ci, którzy sądzili, że Leeds zrezygnuje z walki. Po otrzymaniu piłki od Jacka Harrisona, kapitalnie wyprowadził obrońców w pole szarżując w polu karnym, a następnie płaskim strzałem zmusił Fabiańskiego do kapitulacji.
W ostatnich sekundach Polak wybronił jednak punkt dzięki nieprawdopodobnej interwencji po strzale z bliska Rodrigo. Tylko dzięki niemu spotkanie zakończyło się remisem 2:2, a oba zespoły podzieliły się punktami.
Po końcowym gwizdku doszło jeszcze do wzruszających scen z udziałem Mateusza Klicha. Polak pożegnał się z kibicami ze łzami w oczach, a koledzy z drużyny utworzyli szpaler na jego cześć. Wszystko wskazuje na to, że pomocnik lada dzień odejdzie z klubu - więcej na ten temat piszemy TUTAJ.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik04 Jan 2023 · 22:48
Źródło: własne

Przeczytaj również