"Ma wielką jakość". Zachwyty nad nowym napastnikiem Lecha

Yannick Agnero został nowym zawodnikiem Lecha Poznań. Dziennikarz Fotboldirekt, Ola Gustavsson, nie szczędził napastnikowi komplementów w rozmowie z Goal.pl.
Choć Agnero grał dla jednego z najsłabszych zespołów w lidze szwedzkiej, to wyróżniał się w rozgrywkach. Zainteresowane były nim znacznie silniejsze zespoły, ale Halmstad nie zamierzało sprzedawać go do żadnego z krajowych rywali. Z okazji skorzystał Lech Poznań.
- Może i grał dla jednego z najmniejszych klubów w szwedzkiej ekstraklasie, ale jak na Szwecję to piłkarz topowej klasy. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Największe szwedzkie kluby wykazywały nim zainteresowanie, ale Halmstad wolało go sprzedać za granicę - powiedział Gustavsson.
- Jego największy atut to szybkość. Zarówno na krótkim, jak i długim dystansie. To piłkarz niezwykłe dynamiczny, bardzo silny. Natomiast co do tego, co musi poprawić, to wielokrotnie sam podkreślał, że niektóre zachowania na boisku. Wie, iż musi się lepiej poruszać w niektórych momentach gry, zachowywać lepiej w pojedynkach jeden na jeden z rywalem. Że aby stać się jeszcze lepszym piłkarzem, musi dołożyć kilka innych elementów, a nie tylko bazować na szybkości. Na pewno jest też sporo do poprawy, jeśli chodzi o skuteczność w polu karnym - ocenił.
Dziennikarz Fotboldirekt nie chciał porównywać Agnero do Mikaela Ishaka, podstawowego napastnika Lecha. Uważa jednak, że "Kolejorz" zrobił bardzo dobry interes, decydując się na ten transfer.
- W tym momencie porównywanie ich byłoby nie fair. Ishak to Ishak, wszyscy znamy jego jakość i doświadczenie. Ale jeszcze raz, nie mam żadnych wątpliwości, że Agnero ma wielką jakość - stwierdził.
- To dobry deal dla Lecha. Osobiście myślałem, że Halmstad „krzyknie” więcej, jakieś 3,5-4 mln euro. W związku z tym uważam, że polski klub zrobił bardzo dobry interes - podkreślił.