Maguire reaguje na hejt. "Przekroczenie granicy"
Harry Maguire wypowiedział się o nieprzychylnych komentarzach, które otrzymywał. Zdradził także, co jego zdaniem było punktem zwrotnym w całej sytuacji.
Obecnie Harry Maguire jest ważnym ogniwem Manchesteru United. Nie zawsze tak jednak było - podczas kariery na Old Trafford zaliczał różne potknięcia.
Przez długi czas dyspozycja Anglika pozostawiała wiele do życzenia. W pewnym momencie doszło do sytuacji, w której ten był… internetowym memem.
32-latek wypowiedział się o nieprzychylnych komentarzach w podcaście Rio Ferdinanda. Dodał także, co było dla niego punktem zwrotnym.
- Miałem trudny sześciomiesięczny okres, kiedy wszystko, co robiłem, lądowało w sieci, pojawiały się nagrania ze mną, nieudane podania… (…) Potrafię przyjąć konstruktywną krytykę od zawodników lub byłych graczy, ale myślę, że doszło do momentu, w którym chodziło tylko o kliknięcia, obserwujących i tym podobne rzeczy - zaczął Maguire.
- Najtrudniejszym momentem był chyba ten, gdy zostałem wygwizdany w meczu wyjazdowym Szkocja - Anglia. Wchodząc wtedy na boisko, pewnie myśleli, że to tylko trochę żartów, ale doszło do sytuacji, w której ludzie zaczęli sobie zdawać sprawę, że to już wyszło poza granicę dowcipu. To był moment, który naprawdę wszystko odmienił. Dostałem wtedy dużo wsparcia i wiele osób się do mnie odezwało. Byłem im za to naprawdę wdzięczny - dodał 32-latek.
Maguire jest zawodnikiem Manchesteru United od 2019 roku. Rozegrał w "Czerwonych Diabłach" 246 spotkań, w których zdobył 15 bramek i zaliczył osiem asyst.