Mamrot: Detale decydowały o tym, że wygraliśmy to spotkanie

Trener Jagiellonii Białystok Ireneusz Mamrot był zadowolony po wygranej u siebie z Arką Gdynia 3:1 (0:0) w meczu otwierającym zmagania 17. kolejki LOTTO Ekstraklasy.
Wicemistrzowie Polski po dziewiątym zwycięstwie w sezonie przesunęli się na drugie miejsce w tabeli.
- Cieszy zwycięstwo, zwłaszcza że musieliśmy odrabiać straty. Jeśli chodzi o akcje czy płynność podań, to nie był to taki mecz, jak z Lechią Gdańsk, ale warunki do gry nie były najlepsze. Nie było tak, że zdominowaliśmy Arkę. Detale decydowały o tym, że wygraliśmy to spotkanie - przyznał Mamrot dla oficjalnego serwisu klubu z Podlasia.
- Cieszę się jednak, że potrafiliśmy wyjść z trudnego momentu. Strzeliliśmy gola na 1:1, po chwili na 2:1, a później wykorzystaliśmy jeden z ataków szybkich i zdobyliśmy trzecią bramkę. Cieszy to zwycięstwo, ale nie ma zbyt wiele czasu na radość, bo trzeba już myśleć o meczu wtorkowym - podkreślił trener wicemistrzów Polski.
- Trzeba przede wszystkim zadbać o zdrowie zawodników, po spotkaniu pojawiły się kolejne urazy i mamy teraz cztery dni, żeby znaleźć optymalne ustawienie i przejść do następnej rundy. Czeka nas bardzo ciężki mecz, bo Arka w dwóch ostatnich edycjach Pucharu Polski raz zdobyła puchar i raz była w finale - zaznaczył Mamrot.
- Arka potwierdziła swoje atuty. Myślę, że pokazała wszystko, co potrafi. Nie chcę zbyt wiele mówić o boisku, ale murawa była zmrożona i zawodnicy musieli sobie poprawiać piłkę, przez co szczególnie gra na jeden kontakt była utrudniona. Widać było jednak, że Arka potrafi się utrzymać przy piłce i kreować sytuacje, których też sobie kilka stworzyła. Rywale potwierdzili to, co o nich wiedzieliśmy - dodał Mamrot.