Mamrot: Mamy punkt, który należy szanować

Trener Jagiellonii Ireneusz Mamrot z pokorą przyjął remis 1:1 swoich podopiecznych w konfrontacji z Lechem Poznań w Białymstoku.
Zespół z Podlasia po piątkowym rozstrzygnięciu przesunął się na trzecie miejsce w tabeli LOTTO Ekstraklasy.
- Mamy punkt, który, patrząc na to, że strzeliliśmy bramkę w końcówce, należy szanować - wyznał Mamrot w rozmowie z oficjalnym serwisem Jagiellonii.
- Stracona bramka spowodowała trochę nerwowości w naszych szeregach, ale już w pierwszych 15-20 minutach po przerwie potrafiliśmy narzucić swój styl gry, wypracować przewagę. Szkoda straty tej bramki, bo do tego momentu Lech nie stworzył sobie żadnej sytuacji, a my graliśmy agresywnie, mieliśmy dużo odbiorów piłki i staraliśmy się przenosić tę piłkę do przodu - podkreślił opiekun wicemistrzów Polski.
- Kluczową sytuacją była interwencja Mariana przy wyniku 0:1, bo przegrywając 0:2 byłoby nam ciężko odrobić straty. Cieszę się, że to nam się udało i może zabrzmi to trochę buńczucznie, ale gdyby Cernych lepiej przyjął tę piłkę w 90. minucie, to jeszcze mogliśmy ten mecz wygrać. Z przebiegu gry jest to remis sprawiedliwy - podsumował Mamrot.