Mamrot rozczarowany grą Jagiellonii: Nie mamy prawa tak grać

- Nie jestem zadowolony z tego, co zaprezentowaliśmy. To było najsłabsze 45 minut tej drużyny, odkąd ją prowadzę - powiedział Ireneusz Mamrot, cytowany przez oficjalną stronę Jagiellonii.
Jagiellonia Białystok na wyjeździe bezbramkowo zremisowała z Wisłą Kraków w meczu 11. kolejki LOTTO Ekstraklasy. Ireneusz Mamrot ocenił po tym starciu, że nie jest zadowolony z postawy swoich piłkarzy.
- Jeśli chodzi o naszą grę, to nie jestem zadowolony z tego, co zaprezentowaliśmy, szczególnie do 60-65. minuty. Mieliśmy mnóstwo niewymuszonych strat, po których Wisła kilka razy nam zagroziła. Być może nie było jakiejś czystej sytuacji, ale kilkakrotnie było groźnie. Czasami taką słabszą grę trudno czymkolwiek wytłumaczyć. Ciężko stworzyć akcję czy sytuację bramkową, gdy praktycznie oddawaliśmy piłkę za darmo. Nie bajeruję, że powinniśmy ten mecz wygrać, czy że byliśmy zespołem lepszym. Mówię tak, jak jest. Myślę, że to podsumowałem bardzo trafnie, bo to było najsłabsze 45 minut tej drużyny, odkąd ją prowadzę. Już w przerwie o tym rozmawialiśmy w szatni, bo raz, że graliśmy za wolno, a dwa, że podawaliśmy głównie do przeciwnika. Nie mamy prawa rozegrać kolejnej takiej połowy - wyjawił 46-latek.
Białostoczanie zajmują obecnie trzecie miejsce w ligowej tabeli i mają na koncie 19 punktów. W następnej kolejce zagrają u siebie z Lechem Poznań.