"Mamy problem". Istna katastrofa, Guardiola przekazał złe informacje
W przyszłą środę Manchester City zagra z Realem Madryt w ramach 1/4 finału Ligi Mistrzów. Jak przekazał trener mistrza Anglii, Pep Guardiola, jego zespół ma sporo problemów.
Manchester City zremisował we wtorek z Realem Madryt (3:3) w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów. Bramki dla angielskiego klubu zdobyli Bernardo Silva, Josko Gvardiol oraz Phil Foden.
Z racji tego, że starcie rewanżowe zostanie rozegrane na Etihad Stadium, za faworyta do awansu uważa się "Obywateli". Trener Manchesteru City, Pep Guardiola, nie ukrywa jednak, że napięty terminarz przysparza jego drużynie sporo kłopotów. Część graczy nie wytrzymuje fizycznie.
Prośbę o odpoczynek w meczu z Luton Town miał wystosować Rodri. Na kłopoty kondycyjne skarżą się także inni zawodnicy. Część z nich będzie jednak zmuszona zagrać w spotkaniu z beniaminkiem.
- Tu nie chodzi tylko o Rodriego. Bardzo chciałbym mieć świeżych środkowych obrońców, ale niestety ich nie ma. Były kontuzje, mecze reprezentacyjne. Mamy poważne problemy i nie możemy wszystkim dać odpocząć - powiedział Guardiola przy okazji konferencji prasowej.
Pod znakiem zapytania stoją również występy Kyle’a Walkera czy Phila Fodena. Do składu ma z kolei wrócić Ederson. W pierwszym meczu Ligi Mistrzów z Realem Madryt zastępował go Stefan Ortega.
- Jeśli chodzi o Phila, po konferencji prasowej porozmawiam z lekarzami. Nie wiem też, co z Kylem Walkerem, może być tak, jak z Josko Gvardiolem, nie wiedzieliśmy, czy zagra z Realem, ale nasi fizjoterapeuci dobrze się spisali. Ederson jest gotów zagrać z Luton - podsumował.