Manchester City płacił za niego prawie 60 mln. Został skreślony w… Szwajcarii

Manchester City płacił za niego prawie 60 mln. Został skreślony w… Szwajcarii
Salvio Calabrese / pressfocus
Kariera Benjamnina Mendy’ego chyli się ku upadkowi. Francuz po raz kolejny pozostał na lodzie.
Trudny okres w życiu Benjamina Mendy’ego rozpoczął się w 2021 roku. Wówczas francuski defensor został oskarżony o napaść seksualną. Usłyszał w sumie dziewięć zarzutów.
Dalsza część tekstu pod wideo
Cała sprawa trwała dwa lata. Ostatecznie 31-latek został uniewinniony. Jego przygoda w Manchesterze City, który zapłacił za niego 57,5 miliona euro, dobiegła jednak końca.
W lipcu 2023 roku Mendy przeniósł się do ojczystego FC Lorient, którego kibice sprzeciwiali jego występom. Na meczach pojawiały się transparenty z wulgarnymi hasłami.
Finalnie 31-latek opuścił również francuski klub. Swoją około półtoraroczną przygodę zakończył na 15 spotkaniach, w których zdobył dwie bramki i zaliczył jedną asystę.
Kolejnym pracodawcą Mendy’ego zostało FC Zurich. Powiedzieć, że nie podbił Szwajcarii, to jak nie powiedzieć nic - spędził w drużynie około pięciu miesięcy.
W tym czasie Francuz wystąpił w ośmiu meczach, w których zaliczył jedną asystę. Ostatecznie jego kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron.
Filip - Węglicki
Filip Węglicki22 Jul · 14:52
Źródło: FC Zurich

Przeczytaj również