Manchester City bez wielkich transferów? Pep Guardiola nakreślił możliwy scenariusz. "Nas na to nie stać"
W mediach mnożą się doniesienia na temat ewentualnych wzmocnień Manchesteru City w najbliższym okienku transferowym. Pep Guardiola tonuje jednak nastroje. - Wszystkie kluby cierpią finansowo i my nie jesteśmy żadnym wyjątkiem - stwierdził.
Od tygodni można przeczytać, że ekipa "The Citizens" planuje przeprowadzenie hitowych transferów. Z klubem przede wszystkim łączeni są Harry Kane i Jack Grealish. Ostatnio za to pojawiły się informacje o możliwym pozyskaniu Piotra Zielińskiego.
Czy Manchester City naprawdę rozbije bank i wyda miliony na nowych piłkarzy? O ten aspekt został zapytany Pep Guardiola w rozmowie z "TV3". Hiszpan przyznaje, że przeprowadzenie głośnych transakcji będzie niezwykle trudne.
Problem stanowią kwestie finansowe. Za Kane'a i Grealisha mistrzowie Anglii mieliby wyłożyć ponad 200 mln funtów.
- Jeśli przyjdzie do zapłaty takich kwot, o jakich się spekuluje, nie sprowadzimy żadnego nowego napastnika - oznajmił Guardiola.
- Coś takiego jest niemożliwe, zwyczajnie nas na to nie stać. Wszystkie kluby cierpią finansowo i my nie jesteśmy żadnym wyjątkiem - dodał.
- Zrobimy na rynku co w naszej mocy, ale nawet jeśli nam się to nie uda, wciąż mamy do dyspozycji mocny skład. Mamy Gabriela Jesusa i Ferrana Torresa, którzy znakomicie spisywali się na tej pozycji. Mamy graczy z naszej akademii, zdarzało nam się również grać z fałszywą dziewiątką. To zdaje się być więcej niż prawdopodobnym, że nie sprowadzimy tego lata żadnego napastnika - zakończył.