Manchester City. Kevin De Bruyne mógł być zakażony koronawirusem

Kevin de Bruyne przyznał, że mógł zarazić się koronawirusem. Belg na szczęście nie odczuł poważniejszych dolegliwości.
Belgijski pomocnik izoluje się w Manchesterze, jednak nie badał się na obecność wirusa we krwi.
- Na początku kwarantanny moja rodzina chorowała przez osiem lub dziewięć dni. Zaczęło się od mojego młodszego syna, później starszego, a później mojej żony - przyznał De Bruyne.
- Bolało mnie trochę gardło przez pewien czas, ale oprócz tego nie miałem żadnych innych objawów. Czuję się jednak bardzo dobrze - dodał.