Manchester City nie odpuszcza walki o Bellinghama. Anglicy mają swoją teorię nt. transferu do Realu Madryt
Jude Bellingham ma być bohaterem jednego z najgłośniejszych letnich transferów. Jak informuje "The Athletic", Manchester City nie zamierza odpuszczać walki o piłkarza i choć Real Madryt jest najbliżej sprowadzenia pomocnika, to Anglicy nie do końca wierzą w medialne doniesienia z Hiszpanii.
Piłkarz Borussii Dortmund od wielu miesięcy znajduje się na radarze najlepszych europejskich klubów. Wśród faworytów do jego kupna wymieniano przede wszystkim Real Madryt, Manchester City oraz Liverpool.
Jakiś czas temu z wyścigu wycofali się "The Reds". Ekipa z Anfield Road uznała, że lepszym rozwiązaniem będzie dokonanie większej liczby transferów za nieco mniejsze pieniądze zamiast jednej wielkiej transakcji.
W ostatnich dniach w hiszpańskich mediach pojawiły się doniesienia na temat tego, że Bellingham zdecydował się na przenosiny do "Królewskich". Miał już uzgodnić warunki sześcioletniego kontraktu z Hiszpanami.
Do ustalenia pozostały już podobno tylko warunki opcjonalnych bonusów w umowie między Realem oraz Borussią Dortmund. Jak donosi David Ornstein z "The Atletic", w Manchesterze nie wierzą w te doniesienia.
Działacze "The Citizens" uważają, że jest to jedynie część medialnej gry przed półfinałem Ligi Mistrzów. Ich zdaniem doniesienia nt. Bellinghama mają na celu osłabienie Anglików przed kluczowym dwumeczem.
Manchester City wciąż wierzy w sprowadzenie pomocnika, ale do tej pory nie złożył żadnej oficjalnej oferty ani Realowi, ani samemu zawodnikowi. Z tego względu według Ornsteina Real znajduje się na pole position w walce o piłkarza.