Manchester City odpadł przez sędziego? Fatalny błąd Lahoza! "City w kolejnym meczu jest ofiarą decyzji sędziów" [VIDEO]

Manchester City odpadł przez sędziego? Fatalny błąd Lahoza! "City w kolejnym meczu jest ofiarą decyzji sędziów" [VIDEO]
screen z youtube
Manchester City odpadł z Ligi Mistrzów. Być może byłoby inaczej, gdyby nie fatalny błąd Matheu Lahoza, który nie uznał prawidłowego gola dla drużyny Josepa Guardioli. - Manchester City w trzecim kolejnym meczu jest ofiarą złych decyzji sędziów - uważa Graham Poll, były angielski arbiter.
Manchester City z impetem ruszył do odrabiania trzybramkowych strat z pierwszego meczu z Liverpoolem. Już po kilku minutach objął prowadzenie - gola strzelił Gabriel Jesus.
Dalsza część tekstu pod wideo
Po raz drugi piłka w bramce gości wylądowała tuż przed przerwą. Lahoz nie uznał jednak trafienia Leroya Sane, bo zdaniem jego asystenta Niemiec w momencie podania od Jesusa był na spalonym. Powtórki pokazały jednak, że piłki wcale nie zagrywał gracz Manchesteru City, ale James Milner z Liverpoolu. Gol powinien więc zostać uznany.
- Rozumiem, że asystent myślał, że piłkę zagrał Gabriel Jesus. Lahoz był jednak tak ustawiony, że nie powinien brać pod uwagę jego wskazania, ale samemu podjąć decyzję - komentuje Poll.
Olbrzymie pretensje do zespołu sędziowskiego miał Pep Guardiola. Menedżer Manchesteru City w przerwie został odesłany na trybuny.
- Lahoz nie zawahał się go wyrzucić z ławki rezerwowych. Menedżer Manchesteru City powinien zachować spokój i dać lepszy przykład swoim piłkarzom. Rozumiem jednak jego frustrację - podkreśla Poll.
Na początku meczu pretensje do sędziego mieli też piłkarze Liverpoolu. Ich zdaniem Raeheem Sterling faulował Virgila van Dijka w sytuacji bezpośrednio poprzedzającej gola dla Manchesteru City.
- Hiszpan zrobił dobrze, że zlekceważył protesty van Dijka. Sterling go nie faulował - uważa Poll.

Dyskusja

113 komentarzy
Sortuj
Najwyżej oceniane
Faktycznie sędzia wczoraj popełniał poważne błędy, ale nie można mówić, że to przez niego City odpadło. Liverpool po prostu był lepszy w dwumeczu. W pierwszym spotkaniu Obywatele nie stworzyli żadnego zagrożenia pod bramką przeciwnika, w dodatku dali sobie wbić 3 gole. Wczoraj co prawda szybko strzelili bramkę, ale znowu dali sobie strzelić 2. Liverpool zagrał lepszy dwumecz i awansował.
fa6-solid:chevron-down
Zobacz 1 odpowiedź
fa6-solid:reply Odpowiedz
Gdyby baba miała wąsy, to ....
Taka jest piłka. Liverpool wygrał absolutnie zasłużenie i na pewno trzeba być skończonym ignorantem aby mówić, że znalazł się w półfinale dzięki jednej decyzji sędziego
Zobacz 7 odpowiedzi
fa6-solid:reply Odpowiedz
Gówno to samo można powiedzieć o 1 bramce gdzie Van Dijk był faulowany po czym sędzia puścił grę i straciliśmy gola
Zobacz 2 odpowiedzi
fa6-solid:reply Odpowiedz
Jak można dawać sędziować tak ważne mecze NAJGORSZYM sędziom na świecie - hiszpanom !!?? !!?? !!??
fa6-solid:reply Odpowiedz
Gratulacje dla Liverpool. Hiszpański sędzia jak zwykle dał czadu ale nie może to umniejszać wybornej formy i dwumeczu zespołu Kloppa. Również brawa dla City za walkę, wielkie emocje i spektakularne widowisko.

Co do do Barsy to nawiązali do PSG sprzed roku i oficjalnie zostali FRAJERAMI ROKU hahaha :D
fa6-solid:chevron-down
fa6-solid:reply Odpowiedz
Na 2:0 bramka prawidłowa , i nikt nie wie co by było później
fa6-solid:reply Odpowiedz
Nie do konca sie zgadzam ze City nie ma prawa stekac bo przegralo 3:0 pierwszy mecz. U siebie dominowali a bramka na 2:0 przed przerwa moglaby bardzo duzo zmienic.
To niedopuszczalne ze co roku sa jakies waly, w przyszlym sezonie tez VAR nie wejdzie i znowu beda takie klocki.
fa6-solid:reply Odpowiedz
Dodam jeszcze, że jeżeli ktoś twierdzi, że system VAR zabija piękno futbolu to także jest ignorantem.
System VAR jest właśnie panaceum na sędziów celebrytów i piłkarzy cwaniaków
fa6-solid:reply Odpowiedz
Sędziowanie bylo żenujące w tym meczu. Nie uważam żeby popsuło sprawę awansu, bo City przesrało sprawe zwłaszcza w pierwszym meczu, ale tak czy siak kontrowersyjne. A zamiast krytykować sędziego lepiej niech City się skupi jak nie tracić bramki po pierwszej kontrze w meczu.
Zobacz 2 odpowiedzi
fa6-solid:reply Odpowiedz
Najpierw z United, teraz z Liverpoolem, wszyscy okradają City... Klapki na oczy, Guardiola cud, drużyna super, angielska tiki-taka te sprawy. Musimy wygrać, jak nie wygramy to winna sędziego.
fa6-solid:reply Odpowiedz
Debilny, sugerujący mylną opinię tytuł artykułu.
Z awansu okradli się sami piłkarze z Guardiolą na czele, Liverpool był tłamszony, mimo to stworzył min, dwie klarowne sytuacje, z których skorzystał, koniec tematu, wygrał lepszy.
YNWA
fa6-solid:reply Odpowiedz
Bramka powinna być zaliczona a mecz mógł potoczyć się inaczej.
fa6-solid:reply Odpowiedz
Jak zawsze, biedni pokrzywdzeni przez sędziego....
fa6-solid:reply Odpowiedz
Dlaczego nikt nie dyskutuje o sytuacji gdzie po faulu Sterlinga na Virgilu padła bramka na 1:0...?
Zobacz 2 odpowiedzi
fa6-solid:reply Odpowiedz
Sędzia ogór City miało wygrany mecz
fa6-solid:reply Odpowiedz
W naszej ekstraklapie jest VAR, a w lidze mistrzów nie ma. Przecież to jest chore.
fa6-solid:reply Odpowiedz
Fakt sedzia zajebal ale city mialo jeszcze duzo czasu zeby odwrocic losy spotkania... Dziwne, ze City i Barca maja lige wygrana i zamiast kierowac wszystkie sily na UCL odpadaja. Moga miec pretensje sami do siebie.
fa6-solid:reply Odpowiedz
Pierdolenie, jak zwykle po takich meczach. Dwa ewidentne błędy były, to fakt - błąd, bo sędzia nie odgwizdał faulu na Van Dijku kiedy Jesus wręcz wyrzucił go za linię nie barkiem, nie ciałem, a normalnie rękoma, oraz w momencie, kiedy nie zaliczył bramki po rzekomym spalonym. Ale że sędzia wykreował wynik? Ludzie, otwórzcie oczy. Liverpool WYGRAŁ to spotkanie, z tego co wiem, remis gówno zmienia. Gdyby sędzie nie uznał bramki na 5-2 to wtedy można się pienić, a tak to morda w kubeł, bo sędzia nijak nie pomógł City, bo pomóc sobie mogli tylko oni. Brawo Liverpool!
fa6-solid:chevron-down
Zobacz 1 odpowiedź
fa6-solid:reply Odpowiedz
Liverpool to też ciekawa instytucja w Lidze Mistrzów. 10 lat temu miał ten super okres: 2005 wygrana, 2007 finał, 2008 półfinał, 2009 ćwierćfinał. Później długo nic i teraz znów się zaczyna. A w lidze regularny wpierdol i od 28 lat bez mistrzostwa :)
fa6-solid:reply Odpowiedz
Jak się nie potrafi wygrać, to na wszystko się zwali, nierówną murawę, sędziego, race na stadionie. Przy takiej liczbie bramek w dwumeczu i przy ich formie w Premier League to tylko wymówki
fa6-solid:reply Odpowiedz
Hiszpańscy sędziowie w formie jak zawsze
fa6-solid:reply Odpowiedz
tak tak przez sędziego odpadli bo jak to inaczej wytłumaczyć, że kurwa drużyna taka "bogów" mogła inaczej odpaść
fa6-solid:reply Odpowiedz
LUDZIEEEE!!!! Wy jesteście ślepi? Przecież to oczywiste, że Perez przekupił sędziów tylko po to, żeby Real nie trafił na City albo Barcelone w półfinale.
fa6-solid:reply Odpowiedz
Liverpool byl lepszy. Ale gdyby ta bramka została uznana moim zdaniem mancity by juz nie odpuscilo i conajmniej odrobilo by straty. Tak czy siak cieszy wynik wtorkowych ćwierćfinałów
fa6-solid:reply Odpowiedz
E tam... Ja tam bym nie przesadzał. Oczywiście bramka jak najbardziej prawidłowa i oczywisty błąd sędziego, ale prawda jest taka, że City odpadli na własne życzenie... Kto im niby kazał przerżnąć pierwszy mecz aż 3:0? Kto im kazał w tym meczu całkowicie dać się stłamsić i zdominować? Nikt... A w drugim meczu? Aż do wyrównującej bramki mieli całkowitą przewagę i mecz pod kontrolą... Dużo groźnych sytuacji i strzałów. Tylko co z tego jak i tak nie potrafili ich wykorzystać... Także bez przesady...
fa6-solid:chevron-down
Zobacz 1 odpowiedź
fa6-solid:reply Odpowiedz
Zaczyna sie szukanie winnych...
Zobacz 1 odpowiedź
fa6-solid:reply Odpowiedz
Powiem tak błędy sędziów w obu meczach były istotne i ewidentne, to nie ulega wątpliwości. Ale jednak mam poczucie, że awansował zespół, który bardziej na to zasłużył. Moim zdaniem ani błąd w pierwszym meczu nie usprawiedliwia tego, żeby dać się aż tak rozbić w pierwszej połowie, a tam City nie istniało i mimo trochę lepszej drugiej nie byli w stanie się pozbierać bo nic nie stwarzali. W drugim meczu zaczęli świetnie i Liverpool na pierwszą połowę nie dotarł ( swoją drogą chyba są jakieś problemy komunikacyjne ostatnio wokół Etihad bo United też dopiero w przerwie przyjechali). Ale nie przekonuje mnie do końca argumentacja, że sędzia skończył psychicznie City tym błędem bo ostatecznie nie uznał bramki dla nich a nie podarował jej Liverpoolowi. Mieli przecież całą 2 połowę na strzelenie tych 2 bramek i gdyby zagrali tak dobrze jak w pierwszej i nie dali się podnieść Liverpoolowi to może by odrobili straty. Roma też schodziła wczoraj z 1:0 na przerwę przypominam i jakoś zdołali te 2 strzelić. City 2 połowę miało nieudaną i tyle. Ja bym pretensje miał większe do Otamendiego. On musi w takiej sytuacji w dwumeczu faulować Mane póki jeszcze był przed polem karnym, a ze względu na obecność Fernandinho sędzia pewnie by go nie wyrzucił. Co potem zrobił Salah to wiadomo. Nie można sobie było pozwolić na stratę bramki w tym meczu pod żadnym pozorem. Ja bym nawet pewnie faulował kosztem czerwonej kartki bo pewnie łatwiej w 10 byłoby chyba strzelić 2 niż w 11 4 bramki. Tak czy inaczej City nie zagrało tak dobrego meczu ani jednego żeby dać sobie szanse awansu. A Guardiola jak poszedł z Barcelony stał się specjalistą od oklepywania znacznie słabszych kadrowo drużyn w ligach bo jak przychodzi rywalizacja z najlepszymi w LM, których prowadzą najlepsi trenerzy to przeważnie nie ma nic do powiedzenia. W Bayernie zmiótł go i upokorzył Real, a pozostałe lata też w LM nieudane (Barcelona, Atletico). W City tamten rok powiedzmy, że dopiero było to budowanie ale z całym szacunkiem dla Monaco to jednak odpadnięcie ze znacznie mniejszym klubem, o mniejszych możliwościach, o znacznie tańszych piłkarzach było kompromitacją - coś jak United z Sevillą. A najgorsze dla Guardioli jest to, że poza meczem z Monaco scenariusze są prawie identyczne wszystkich tych meczy. Guardiolaa nie potrafi reagować, nie potrafi zaskoczyć i jest przewidywalny. A to że nie analizuje przeciwnika pod kontem utrudnienia mu gry i jak sam mówi nie ćwiczy nie będzie ćwiczył odbiorów piłki to jest wielki błąd i on się na nim co roku mści. Nie da się zawsze każdego zdominować aż tak żeby nie dygnął. Wyszło mu to 2 razy z Barceloną ale on miał tam takich piłkarzy których juz nigdy i nigdzie nie będzie miał. Oni wtedy w reprezentacji nawet wygrywali wszystko no i idealnie pasowali do realizacji jego filozofii. Ale ja od lat mówiłem, że nie jest to najlepszy trener na świecie i dalej to podtrzymuje. On najlepiej na świecie potrafi wprowadzić w każdej drużynie 1 system gry i dopóki nie trafi na inteligentną drużynę która to rozmontuje to dobrze to wygląda, ale tam gdzie grają tylko najlepsi, a nie ma tak jak w lidze średniaków i słabych drużyn jest to niewystarczające.
fa6-solid:chevron-down
fa6-solid:reply Odpowiedz
Swoją drogą drewniany sterling powinien jeździć po boisku na wózku inwalidzkim, bo byle powiew wiatru w polu karnym albo jego okolicach i przewraca się jak tyczka. Jak sam fauluje to świruje że nie wie ocb
fa6-solid:reply Odpowiedz
5 sedziow nie dalo rady system var kuleje bramka zdobyta absolutnie prawidlowo na tym poziomie rozgrywek sedziowac powinni profesjonalisci najlepsi w swoim fachu a nie slepi amatorzy ktorzy po raz wtory wypaczyli wynik meczu.
fa6-solid:reply Odpowiedz
Dobrze że Liverpool awansował :)
fa6-solid:reply Odpowiedz
Ten wynik nie ma żadnego odzwierciedlenia w przebiegu meczu. Bramka na 1-1 w zasadzie skończyła ten dwumecz ale w sytuacji, gdyby bramka na 2-0 dla city została uznana, różne cuda mogłyby się zdarzyć.
fa6-solid:reply Odpowiedz
Może i bramka Sterlinga powinna zostać uznana, ale za to Jesusa zdecydowanie nie, bo wcześniej van Dijk był ewidentnie faulowany i to już bez piłki chyba nawet odepchnął go Sterling. Wtedy do przerwy mielibyśmy nadal 1:0.
fa6-solid:reply Odpowiedz
jakby było 2-0 dla Citi to jest zawsze większe nastawienie, motywacja, większa chęć ofensywna, i by to citi atakowało nikt nie wie jakby się skończył ten mecz, przy bramce na 1-1 widać że piłkarze Citi już zwątpili w tą wygraną
Zobacz 1 odpowiedź
fa6-solid:reply Odpowiedz
Sytuacja z Vand Dijkiem byla troche smieszna, polozyl sie przed 3 glowy mniejszym Sterlingiem. Bramka zdobyta prawidlowo, co nie zmienia faktu, ze Liverpool byl duzo lepszy w dwumeczu i absolutnie zasluzenie awansowal.
Zobacz 2 odpowiedzi
fa6-solid:reply Odpowiedz
Poll niech zdejmie koszulkę City, bo jest żałosny. Liverpool zgwałcił City, więc kibice niech mają pretensje do Pepa, że nie potrafił przechytrzyć Kloppa. Jak sędzia miał widzieć kto zagrywka piłkę w takim tłoku?
Zobacz 2 odpowiedzi
fa6-solid:reply Odpowiedz
Druga braka powinna być uznana, ale w pierwszej był ewidentny faul Starlinga na Van Djku. Z dużym impetem wbiegł w niego i spowodował jego upadek, w piłkę nawet nie trafił. W ostatecznym rozrachunku wyszło sprawiedliwie.
fa6-solid:reply Odpowiedz
bramka jak nic. ale pisanie o wcześniejszych krzywdach kiedy były bardziej sporne, to już trochę kreowanie oglądu sytuacji. Wiadomo błędy się zdarzają, ale ich ryzyko powinno być zminimalizowane do zera. Korupcja? Przecież winę można zwalić na niedoświadczonego sędziego....
fa6-solid:reply Odpowiedz
Tu sie zgodzę , każda taka błędna decyzja wpływa mentalnie na drużynę i to strasznie , strzelają na 2-0 i całkiem inaczej mecz się toczy , city dostaje skrzydeł i wiary a liverpool jest posrany .Ktoś kto kiedykolwiek kopał w piłkę to wie np. jak czerwona kartka wpływa na drużynę w 80 minucie kiedy sie wygrywa 1-0 - nagle każdy ma w głowie aby się bronić i dotrwać do końca z tym wynikiem .
fa6-solid:chevron-down
fa6-solid:reply Odpowiedz
Jak Liverpool wygra LM, to nikt nie będzie płakać o to, że w rewanżu sędzia wypaczył wynik spotkania - brak gola na 2-0 i odesłanie trenera na trybuny to dwa ciosy, które obniżyły morale City przynajmniej o połowę :)
fa6-solid:reply Odpowiedz
wynik 2:2 i tak nie dalby awansu City.
Zobacz 2 odpowiedzi
fa6-solid:reply Odpowiedz
Nie można mówić że odpadli przez sędziego bo odpadli przez solidne ciosy Liverpoolu ale sędzia powinien zaliczyć bramkę w 1 połowie na 2-0
fa6-solid:reply Odpowiedz