Manchester City. Pep Guardiola: Wolałbym grać w golfa, niż prowadzić Manchester United lub Real Madryt

W styczniu dwukrotnie dojdzie do derbów Manchesteru, bo aktualni mistrzowie Anglii zmierzą się z "Czerwonymi Diabłami" w półfinale Pucharu Ligi Angielskiej. Przed pierwszym spotkaniem Pep Guardiola został zapytany o to, czy w przyszłości mógłby poprowadzić zespół z Old Trafford. Nie pozostawił co do tego żadnych wątpliwości.
Guardiola zapowiedział, że nigdy nie będzie trenerem Manchesteru United ani Realu Madryt, nawet jeśli byłyby to jedyne oferty, jakie by otrzymał. Zamiast tego wolałby grać w golfa.
- Po trenowaniu City nie będę trenował United. To tak, jak nigdy nie będę szkoleniowcem Realu Madryt. Zdecydowanie nie. Jeśli nie miałbym żadnych innych ofert, byłbym na Malediwach! Chociaż może nie, tam nie ma pól golfowych - żartował.
Hiszpan odniósł się też do różnic względem Ole Gunnara Solskjaera. Norweg rzadko denerwuje się na ławce rezerwowych, w przeciwieństwie do Guardioli. Szkoleniowiec Manchesteru City nie uważa jednak, aby była to wada Norwega.
- Ole jest tym, kim jest. Jeśli chce się uśmiechać i w ten sposób prowadzić zespół, dlaczego miałby to zmieniać? Niektórzy są bardziej ekspresyjni, niektórzy spokojni. Jedni biegają przy linii, inni siedzą na ławce rezerwowych. Kto jest najlepszym trenerem? Facet, który wygrał w ostatni weekend - powiedział.
- Jestem prawie pewien, że kiedy nie wygra, jest smutny, a jeśli wygra, jest szczęśliwy. To normalne. Jeśli chce się uśmiechać, w czym jest problem? - zakończył.