Manchester City ukarany przez Premier League. To już recydywa
Premier League ukarała Manchester City. Przewinienie, za które klub zapłaci grzywnę, może zaskoczyć.
Premier League dba, by oferowany przez nią produkt był jak najwyższej jakości. Dotyczy to także spraw, które są istotne dla podmiotów transmitujących mecze. Dla nich ważna jest choćby punktualność, z którą Manchester City miał w ostatnim sezonie spore problemy.
Trzeci klub ostatnich rozgrywek został ukarany grzywną w wysokości 1,08 mln funtów za opóźnianie rozpoczęcia meczów oraz ich drugich połów. Ma 14 dni na zapłatę kary.
Manchester City dopuścił się wspomnianych występków dziewięć razy. W najbardziej skrajnych przypadkach spóźnienie, które powstało w wyniku zachowania jego piłkarzy i trenerów, przekroczyło 2 minuty.
- Zasad dotyczące rozpoczęcia i wznowienia gry pomagają w zapewnieniu, że organizacja rozgrywek stoi na najwyższym możliwym poziomie. Gwarantuje też, że transmisja każdego spotkania będzie zgodna z harmonogramem - uzasadnia werdykt Premier League.
Dla Manchesteru City to recydywa. Klub łamał przepisy w tym punkcie także w rozgrywkach 2023/24. Wtedy za 22 przewinienia musiał zapłacić aż 2 mln funtów. Pep Guardiola w reakcji na tamtą karę zapowiadał, że postara się skrócić swoje rozmowy z zespołem.
Manchester City czeka na wyrok w znacznie poważniejszej sprawie. Ciąży na nim aż 115 zarzutów w związku z naruszeniem przepisów finansowych w okresie od 2009 roku do sezonu 2022/23. W skrajnym przypadku może zostać nawet skrajnie zdegradowany. Klub dystansuje się od tych oskarżeń.