Manchester United podjął decyzję ws. Casemiro. Akurat, gdy złapał formę
Manchester United nie będzie chciał zatrzymywać Casemiro na obecnych warunkach. Dziennikarz Samuel Luckhurst podał, że klub nie aktywuje klauzuli pozwalającej na przedłużenie umowy.
Casemiro dołączył do Manchesteru United w 2022 roku. Podpisał wówczas kontrakt ważny przez cztery lata. "Czerwone Diabły" zapewniły sobie opcję prolongaty o kolejne 12 miesięcy.
Teraz, gdy zbliża się wygaśnięcie bazowej umowy, pojawiły się doniesienia dotyczące zamiarów klubu z Old Trafford. Okazuje się, że Anglicy nie chcą aktywować specjalnego zapisu. Powodem są finanse.
Casemiro inkasuje ponad 300 tysięcy funtów tygodniowo, jest jednym z trzech piłkarzy Manchesteru United, który zarabia powyżej tej kwoty. Krótką listę uzupełniają jeszcze Bruno Fernandes oraz Marcus Rashford, którego pensję wzięła na siebie Barcelona, gdzie Anglik jest wypożyczony.
Takie zarobki sprawiają, że "Czerwone Diabły" uznały zatrzymanie 33-latka za nieopłacalne, chociaż defensywny pomocnik w ostatnim czasie prezentuje się dobrze. Dość powiedzieć, że od października uzbierał cztery ligowe występy w pierwszym składzie, strzelił dwa gole i zanotował asystę.
Poza pożegnaniem Casemiro ekipa z Old Trafford planuje też rozstanie z Jadonem Sancho. Według The Sun skrzydłowy inkasuje 250 tysięcy funtów tygodniowo, a pełni absolutnie marginalną rolę w projekcie Rubena Amorima. Obecnie przebywa na wypożyczeniu w Aston Villi.
Zwolnienie Brazylijczyka i Anglika oznacza oszczędności na poziomie zbliżonym do 30 milionów. Kolejne pieniądze Manchester United ma zarobić na sprzedaży Rasmusa Hojlunda do Napoli czy rozstaniu z Tyrellem Malacią.