Mecze Ligi Mistrzów w jeszcze jeden dzień? Kolejne przecieki ws. reformy rozgrywek
UEFA pracuje nad nowym formatem Ligi Mistrzów. Jednym z jej efektów będzie drastyczny wzrost liczby meczów.
O tym, że szykuje się reforma Ligi Mistrzów, informowaliśmy już kilka tygodni temu. W jej ramach liczba uczestników rozgrywek wzrośnie z 32 do 36. Zlikwidowana ma zostać faza grupowa w obecnym kształcie. Rywalizacja toczyłaby się w "formacie szwajcarskim" - każdy z zespołów rozegrałby dziesięć meczów. W fazie pucharowej, tak jak obecnie, rywalizowałoby szesnaście drużyn.
Co to oznacza dla kibiców? Przede wszystkim znacznie więcej meczów. Pierwsza faza rozgrywek rozciągnęłaby się od września aż po styczeń. Łączna liczba meczów wzrosłaby do 255.
Finaliści rozgrywek w całym sezonie Champions League musieliby rozegrać nawet 19 meczów. Obecnie to tylko 13.
Tak duża liczba spotkań spowodowałaby jeszcze jedną zmianę w piłkarskim kalendarzu. Mecze Ligi Mistrzów nie odbywałyby się już tylko we wtorki i środy, ale też w czwartki.
O awansie do Ligi Mistrzów będą decydować nie tylko rozstrzygnięcia w ekstraklasach poszczególnych krajów. UEFA przyznawanie czegoś na kształt "dzikich kart" - w każdym sezonie mają je otrzymywać dwa kluby.
Nowy format Ligi Mistrzów ma obowiązywać od sezonu 2024/25. Ostateczne decyzje dotyczące jego kształtu zapadną zapewne w marcu.