Media: FC Barcelona po spotkaniach z agentem Roberta Lewandowskiego. Transfer zależy od... Erlinga Haalanda

Dziennik "Sport" żyje możliwym transferem Roberta Lewandowskiego do Barcelony. Według niego Polak jest coraz bliżej przenosin na Camp Nou.
Kontrakt Lewandowskiego z Bayernem obowiązuje do połowy 2023 roku. Nie można jednak wykluczyć, że polski piłkarz odejdzie już tego lata. Wszystko ze względu na będące w zawieszeniu rozmowy w sprawie przedłużenia jego umowy.
Od pewnego czasu Lewandowski jest przymierzany do Barcelony. Sprawa jego przenosin na Camp Nou coraz mniej rozpala emocje tamtejszych mediów. Polak trafił nawet na okładkę środowego wydania "Sportu".
Gazeta twierdzi, że Pini Zahavi poinformował Barcelonę o możliwości zakontraktowania Lewandowskiego już w styczniu. Później doszło do przynajmniej dwóch spotkań przedstawicieli klubu z agentem 33-latka. Kontakty między stronami mają być jednak stałe.
Zdaniem "Sportu" Lewandowski oczekuje trzyletniego kontraktu. Całą transakcję - kwotę wykupu Polaka i podpisania z nim kontraktu - szacuje się na nieco ponad 100 mln euro.
- Za główny problem jest uznawana ewentualna oferta Bayernu w sprawie przedłużenia kontraktu, która mogłaby zmienić sytuację. Najważniejsze jest to, że Lewandowski bardzo przychylnie patrzy na przeprowadzkę na Camp Nou - pisze "Sport".
Kapitan reprezentacji Polski nie jest jednak priorytetem Barcelony. "Sport" twierdzi, że wciąż taki status wciąż ma Erling Haaland. Klub z Camp Nou zdaje sobie jednak sprawę, że nie kontroluje sytuacji, a Norwega większymi pieniędzmi kuszą Real Madryt i Manchester City.
Barcelona ma nadzieję, że Haaland decyzję podejmie w kwietniu. Jeśli Norweg nie zdecyduje się na przenosiny do Katalonii, to wtedy Joan Laporta z pełną mocą ruszy do walki o wykupienie Lewandowskiego.