Media: Iordanescu podjął decyzję ws. opuszczenia Legii. Ta kadra go chce
Edward Iordanescu jest stale łączony z odejściem z Legii Warszawa. Portal Goal.pl potwierdził, że do stolicy Polski przybyli przedstawiciele reprezentacji Rumunii, aby wybadać szanse na ściągnięcie szkoleniowca. Jaka jest jednak decyzja samego trenera?
Edward Iordanescu prowadzi Legię od początku sezonu 2025/26. Szkoleniowiec podpisał umowę ważną przez dwa lata. Mimo tego jest głównym kandydatem do przejęcia sterów reprezentacji Rumunii, jeśli ze stanowiskiem pożegna się Mircea Lucescu.
Ostatnio temat wrócił za sprawą rumuńskich mediów. Podawały one, że do stolicy przyjechał działacz Daniel Stanciu. Działacz miał namawiać Iordanescu na to, aby zgodził się zastąpić 80-latka.
Portal Goal.pl ustalił, że Stanciu faktycznie pojawił się w Polsce, ale jego wizyta nie ma nic wspólnego z sytuacją trenera Legii. Pobyt przyjaciela Iordanescu ma charakter prywatny, a nie zawodowy.
Jednocześnie jednak wspomniany serwis potwierdził, że opiekun "Wojskowych" ma silną pozycję w rumuńskiej federacji. W poprzednim miesiącu nad Wisłę przybyła specjalna delegacja, aby wybadać szanse na zatrudnienie 47-latka. Te okazały się nikłe.
Trener Legii nie zamierza porzucać drużyny. Wskazał, że jego priorytetem jest klub, a nie ratowanie reprezentacji. Sytuacja może się zmienić, o ile Iordanescu nie będzie miał wsparcia od włodarzy stołecznej ekipy. Ci zaś zamierzają dać szkoleniowcowi jeszcze sporo czasu na poprawę wyników, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Wygląda więc na to, że za wyniki "Tricolorii" wciąż będzie odpowiadał Lucescu. Przed weteranem kluczowe spotkania w eliminacjach przyszłorocznego mundialu. Rumunii pozostały starcia z Austrią, Bośnią i Hercegowiną oraz San Marino. Na ten moment drużyna zajmuje trzecie miejsce w Grupie H, ale ma realne szanse na baraże.