Media: Jude Bellingham wybrał nowy klub. Anglik nie kierował się pieniędzmi
Dziennik "Marca" twierdzi, że Jude Bellingham odrzucił ofertę Manchesteru City. Anglik jest ponoć przekonany do gry w Realu Madryt.
Bellingham przez wiele miesiecy był przymierzany do największych europejskich firm. Ostatecznie do rywalizacji o 19-latka miały przystąpić Real, Manchester City i... Borussia Dortmund. Obecny klub podobno zaoferował mu przedłużenie kontraktu.
Wydaje się, że Bellingham dojrzał do zrobienia kolejnego kroku w swojej karierze. "Marca" uważa, że piłkarz zdecydował się na grę w Realu. Stało się tak, choć Manchester City miał mu proponować lepsze warunki finansowe.
Hiszpański dziennik twierdzi, że mistrzowie Anglii kusili Bellinghama sześcioletnim kontraktem. Na jego mocy piłkarz miał zarabiać 15 mln euro za sezon. Na jego konto mogło wpłynąć jeszcze więcej dzięki premiom czy prowizjom.
"Marca" nie podaje, ile Bellingham miałby zarabiać w Realu. Ogranicza się do stwierdzenia, że propozycja Manchesteru City "znacznie przekraczała" to, co mogli zaoferować "Królewscy".
- Bellingham wie, że rywalizacja w Realu będzie trudna. Zmiana pokoleniowa jeszcze się nie dokonała. Kroos i Modrić będą kontynuowali karierę w następnym sezonie. Do tego należy dodać umiejętności i siłę Vaverde, Camavingi i Tchouameniego. Niewiadomą pozostaje przyszłość Ceballosa, który ma ofertę przedłużenia kontraktu - pisze "Marca".
W artykule hiszpańskiego dziennika nie padła cena, jaką Real miałby zapłacić Borussii. Media wcześniej informowały, że Niemcy chcieliby zarobić nawet ponad 100 mln euro.