Media: Nie będzie zmiany gospodarza meczu Anglia - Polska w el. MŚ. "Absolutnie nie zrezygnujemy z tego atutu"

Wciąż nie wiadomo, czy mecz Anglia - Polska w el. MŚ zostanie rozegrany na Wembley w Londynie. Jak donoszą "WP SportoweFakty", PZPN nie bierze pod uwagę zamiany gospodarza meczu.
"Biało-Czerwoni" wkrótce rozpoczną walkę o wyjazd na mundial w Katarze. Najpierw spotkają się z Węgrami, później z Andorą, a następie przyjdzie im rywalizować z Anglią.
Podopieczni Paulo Sousy z "Synami Albionu" mają się zmierzyć 31 marca na Wembley. Rozegranie meczu w tym miejscu budzi spore wątpliwości. Wszystko przez nową mutację koronawirusa i obostrzenia związanie z podróżami do Wielkiej Brytanii.
W związku z tym Robert Lewandowski może nie zagrać na Wembley. W mediach mówi się, że Bayern Monachium nie wyrazi zgody na wyjazd zawodnik, bo "Lewy" po powrocie trafiłby na kwarantannę.
Póki co nie podjęto decyzji o tym, że Anglicy zmierzą się z Polską na neutralnym terenie. Z kolei "WP SportoweFakty" donoszą, iż PZPN wyklucza możliwość zamiany gospodarza meczu. Według tego scenariusza w marcu Anglicy przylecieliby do Polski, wrześniowy rewanż miałby miejsce na Wyspach.
Dziennikarze na potwierdzenie swojej tezy przytoczyli słowa jednego z wysoko postawionych działaczy PZPN.
- Anglicy chcą grać u siebie, a my nie zamierzamy rezygnować z atutu grania przed naszą publicznością w rewanżu. Nie interesuje nas zamiana gospodarza. Jest nadzieja, że jesienią sytuacja będzie już opanowana, a taki mecz na pewno zapełniłby stadion. Czy to Śląski, czy Narodowy. Absolutnie nie zrezygnujemy z tego atutu, by grać z dwunastym graczem, czyli kibicami - czytamy w artykule.
Ważny argument stanowią też względy finansowe. Jeśli na meczu z Anglią w Polsce pojawią się kibice, to PZPN zainkasuje na organizacji spotkania nawet 10 mln złotych.